Wielki lament rozlega się z mediów Agory w związku z pielgrzymką Młodzieży Wszechpolskiej na Jasną Górę. Zamiast spokojnie opisać sprawę, pielgrzymkę jakich wiele, „Wyborcza” mnoży epitety: że nacjonaliści, że kojarzy się z faszyzmem, że straszne.
Dlaczego konkretnie straszne? Trudno powiedzieć. Jedynym dowodem mają być pochodnie, rzekomo typowe dla faszyzmu, co jest jakimś obłąkańczym skrótem myślowym. Bo choćby harcerstwo polskie symbolikę ognia wykorzystuje od zawsze.
W poszukiwaniu odpowiedzi na to co z tym zrobić i w nadziei na jakieś potępienie otwartych dla wszystkich Polaków Ojców Paulinów, dziennik Michnika sięga po dominikanina ojca Tomasza Dostatniego. To zakonnik chętnie wypowiadający się w sprawach publicznych, choć niestety, czasem ostentacyjnie milczący. Bo na przykład w sprawie haniebnej „Klątwy” jego opinii nie usłyszałem.
Teraz ojciec Dostatni stwierdza:
Przed Kościołem wielkie duszpasterskie wyzwanie: co zrobić z młodzieżą, dla której spuścizna ONR i Młodzieży Wszechpolskiej jest jedynym wymiarem zaangażowania w społeczeństwo, w chrześcijaństwo, w Kościół.
Ciekawe pytanie. I chyba znam odpowiedź, choć dedykowaną raczej „Wyborczej” niż zakonnikowi. Otóż drodzy państwo, poślijcie tę młodzież na spektakl „Klątwy”. Albo lepiej zróbcie inaczej: opowiedzcie jej o tym przedstawieniu, o finansowaniu tych bluźnierstw najgorszych z pieniędzy podatnika, o pełnych zachwytu głosach środowisk „Wyborczej”.
CZYTAJ KONIECZNIE: Zaremba we „wSieci” o spektaklu „Klątwa”: To przedstawienie złych ludzi dla innych złych ludzi
Prawda jest taka, że po „Klątwie” nie ma już możliwości dialogu z polską lewicą kulturową. Ten „spektakl” ostatecznie odsłonił o co naprawdę chodzi w wojnie kulturowej wydanej cywilizacji łacińskiej w Polsce, pokazał barbarzyńską estetykę i eksterminacyjne wobec Kościoła i prawicy zamiary tamtej strony sceny publicznej.
Jedną z konsekwencji świadomego wprowadzenia tego przekazu do przestrzeni publicznej jest wzrost atrakcyjności tych sił politycznych przy których Prawo i Sprawiedliwość to umiarkowane centrum. To naturalne: tak wulgarna, tak brutalna agresja wywołuje chęć kontrakcji. Zwiększa, zwłaszcza u młodych ludzi na serio przeżywających polskość i wiarę, pokusę sięgnięcia po radykalniejszą ideologię.
Jeśli więc zobaczycie w przyszłości równe i potężne szeregi narodowców, pamiętajcie, że szeroko pojęte środowisko Michnika ma w tym ogromną zasługę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/334344-gazeta-michnika-martwi-sie-narodowcami-dziwne-bo-wzrost-ich-szeregow-to-wlasnie-jej-dzielo