Przyszłość świata i Kościoła związana jest z rodziną, dziećmi
— mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas XII Marszu Świętości Życia, który w niedzielę przeszedł ulicami Warszawy. Według stołecznej policji uczestniczyło w nim ok. 10 tys. osób.
Kard. Nycz zapraszając Warszawiaków do udziału marszu zachęcił, by w ten sposób przyczynić się do promocji świętości życia. Jak zauważył metropolita, nie jest przypadkiem, że to wydarzenie odbyło się 2 kwietnia - w 12 rocznicę śmierci św. Jana Pawła II.
To papież, który swoje słowo „tak” dla życia, przez cały swój pontyfikat, a nawet wcześniej, wypowiadał tyle razy razy, tak głośno i wiele uczynił dla tego, żeby wszyscy w sposób pozytywny, piękny i wspaniały, patrzyli na życie i jego świętość, a równocześnie byli zdeterminowani i gotowi, by bronić każdego życia poczętego i każdego człowieka, który przychodzi na ten świat, wtedy, gdy jest malutkim dzieckiem i gdy jest stary i chory
— mówił kardynał Nycz w zaproszeniu.
Marsz zorganizowany został przez archidiecezję warszawską i diecezję warszawsko-praską. Inicjatywa wpisuje się w obchody Dnia Świętości Życia, który został ustanowiony w 1998 r. przez Episkopat Polski i jest obchodzony zawsze 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Marsz Świętości Życia odbywa się w niedzielę przypadającą po tej uroczystości.
Niedzielny marsz poprzedziły dwie msze święte w katedrach w obu diecezjach. W archikatedrze św. Jana Chrzciciela eucharystii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz; na jej zakończenie wierni mogli przyjąć błogosławieństwo indywidualne lub dla całej rodziny.
Rozpoczynając marsz, metropolita warszawski powiedział:
Dawajmy świadectwo, że życie jest święte. Idźmy w Panu!
Następnie wierni z obu katedr przeszli na Pl. Zamkowy, gdzie rozpoczęto uroczystość. Trasa przemarszu biegła Krakowskim Przedmieściem do bazyliki Świętego Krzyża. Na czele marszu szły ubrane na biało kobiety z szarfami, następnie rodziny z dziećmi, także w wózkach, i kobiety w ciąży. Organizatorzy podkreślali, że to właśnie one i ich dzieci są prawdziwym „transparentem” tego wydarzenia.
„Każda mama jest superbohaterem:, „Każdy tata jest strongmenem”, „Dziecko to miłość, dziecko to radość, dziecko to nadzieja”, „Nosisz życie, jesteś wielka” - skandowano. Uczestnicy marszu śpiewali też religijne pieśni, modlili się.
Co pewien czas organizatorzy przytaczali słowa Jana Pawła II dotyczące rodziny. W tłumie widać było kolorowe baloniki i wiele transparentów z hasłami: „Dzieci są skarbem”, „Dziecko darem nieba”, „Tak dla życia”, „Rodzina Bogiem silna”, „Warto żyć”. Wiele dzieci niosło papierowe serca. Na zakończenie uroczystości podnosiły je do nieba i - zachęcone przez organizatorów - „przesyłały Ojcu buziaka”.
Wśród uczestników byli też obrońcy życia poczętego; wiele osób uczestniczących w przemarszu miało na ubraniach naklejki z wizerunkiem poczętego dziecka na żółtym tle i napisem „Ratuj mnie”.
Poprzez ten marsz chcemy mówić, że trzeba szanować każde życie. Takie inicjatywy są ważne, bo przypominają ludziom, jak ważna jest rodzina i dzieci. A dzieci i rodzin tu z nami jest bardzo dużo
— mówiła PAP jedna z uczestniczek, pani Krystyna.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przyszłość świata i Kościoła związana jest z rodziną, dziećmi
— mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas XII Marszu Świętości Życia, który w niedzielę przeszedł ulicami Warszawy. Według stołecznej policji uczestniczyło w nim ok. 10 tys. osób.
Kard. Nycz zapraszając Warszawiaków do udziału marszu zachęcił, by w ten sposób przyczynić się do promocji świętości życia. Jak zauważył metropolita, nie jest przypadkiem, że to wydarzenie odbyło się 2 kwietnia - w 12 rocznicę śmierci św. Jana Pawła II.
To papież, który swoje słowo „tak” dla życia, przez cały swój pontyfikat, a nawet wcześniej, wypowiadał tyle razy razy, tak głośno i wiele uczynił dla tego, żeby wszyscy w sposób pozytywny, piękny i wspaniały, patrzyli na życie i jego świętość, a równocześnie byli zdeterminowani i gotowi, by bronić każdego życia poczętego i każdego człowieka, który przychodzi na ten świat, wtedy, gdy jest malutkim dzieckiem i gdy jest stary i chory
— mówił kardynał Nycz w zaproszeniu.
Marsz zorganizowany został przez archidiecezję warszawską i diecezję warszawsko-praską. Inicjatywa wpisuje się w obchody Dnia Świętości Życia, który został ustanowiony w 1998 r. przez Episkopat Polski i jest obchodzony zawsze 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Marsz Świętości Życia odbywa się w niedzielę przypadającą po tej uroczystości.
Niedzielny marsz poprzedziły dwie msze święte w katedrach w obu diecezjach. W archikatedrze św. Jana Chrzciciela eucharystii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz; na jej zakończenie wierni mogli przyjąć błogosławieństwo indywidualne lub dla całej rodziny.
Rozpoczynając marsz, metropolita warszawski powiedział:
Dawajmy świadectwo, że życie jest święte. Idźmy w Panu!
Następnie wierni z obu katedr przeszli na Pl. Zamkowy, gdzie rozpoczęto uroczystość. Trasa przemarszu biegła Krakowskim Przedmieściem do bazyliki Świętego Krzyża. Na czele marszu szły ubrane na biało kobiety z szarfami, następnie rodziny z dziećmi, także w wózkach, i kobiety w ciąży. Organizatorzy podkreślali, że to właśnie one i ich dzieci są prawdziwym „transparentem” tego wydarzenia.
„Każda mama jest superbohaterem:, „Każdy tata jest strongmenem”, „Dziecko to miłość, dziecko to radość, dziecko to nadzieja”, „Nosisz życie, jesteś wielka” - skandowano. Uczestnicy marszu śpiewali też religijne pieśni, modlili się.
Co pewien czas organizatorzy przytaczali słowa Jana Pawła II dotyczące rodziny. W tłumie widać było kolorowe baloniki i wiele transparentów z hasłami: „Dzieci są skarbem”, „Dziecko darem nieba”, „Tak dla życia”, „Rodzina Bogiem silna”, „Warto żyć”. Wiele dzieci niosło papierowe serca. Na zakończenie uroczystości podnosiły je do nieba i - zachęcone przez organizatorów - „przesyłały Ojcu buziaka”.
Wśród uczestników byli też obrońcy życia poczętego; wiele osób uczestniczących w przemarszu miało na ubraniach naklejki z wizerunkiem poczętego dziecka na żółtym tle i napisem „Ratuj mnie”.
Poprzez ten marsz chcemy mówić, że trzeba szanować każde życie. Takie inicjatywy są ważne, bo przypominają ludziom, jak ważna jest rodzina i dzieci. A dzieci i rodzin tu z nami jest bardzo dużo
— mówiła PAP jedna z uczestniczek, pani Krystyna.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/334002-tak-dla-zycia-ulicami-warszawy-przeszedl-radosny-i-pelen-wiary-xii-marsz-swietosci-zycia-zdjecia