Feministki wychodzą dziś na ulice domagają się… właściwie wszystkiego. Ich postulaty są absurdalne, a ich logika wyjątkowo pokrętna. Chwilami przypomina to wszystko film „Seksmisja”. Tylko to, co zabawne na ekranie, w życiu się nie sprawdza.
8 marca nie mogło zabraknąć głosu Joanny Senyszyn, która wystosował odezwę do sióstr.
Kochane Siostry! Dziś strajkujemy, bo kaczystowska Polska łamie nasze prawa
—pisze.
Szkoda, że nie wyjaśnia, o jakie prawa jej chodzi i o co konkretnie jej chodzi.
Mamy szklany sufit i lepką podłogę. Jesteśmy niedostatecznie reprezentowane we władzach. Powinna nas być połowa w Sejmie, Senacie, rządzie, samorządach, zarządach firm, dyrekcjach, radach nadzorczych. To się nam należy z samego faktu, że stanowimy połową ludzkości
—stwierdza.
Wydawać by się mogło, że dla kobiet jednak upokarzające jest to, że dostają jakaś funkcję tylko dlatego, że są kobietami, a nie dlatego, że są fachowcami. Ale takimi kwestiami Senyszyn się nie zajmuje. Podobnie jak tym, że nie każdej kobiecie zależy żeby do rządu, samorządu, czy Sejmu się dostać.
Senyszyn chce też rzeczywistego równouprawnienia, po czym życzy kobietom miłości i udanej rodziny.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzę nam wszystkiego: miłości, szczęścia, udanej rodziny, sukcesów zawodowych, wysokich zarobków, życzliwości otoczenia, zdrowia i co sobie zamarzycie. Do zobaczenia na ulicach! Pokażmy naszą kobiecą siłę i determinację!
Jak w „Seksmisji”…
ann/senyszyn.blog.onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/330571-odezwa-senyszyn-prawie-jak-z-seksmisji-kochane-siostry-dzis-strajkujemy-bo-kaczystowska-polska-lamie-nasze-prawa