Insynuacjom pod adresem rządu w sprawie sierot z Syrii nie było końca. Sprawa nie ucichła. Jacek Karnowski podkreśla, że Sopot jest gotowy na przyjęcie uchodźców, ale sprawy powoli posuwają się do przodu przez nieprzychylność Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Przyjęte mają zostać przede wszystkim dzieci
—deklaruje Karnowski w „Radiu Gdańsk”
Podkreśla, że przychylnie nastawieni do sprawy są urzędnicy niższego szczebla, ale czekają na zielone światło o między innymi MSZ. Przypomnijmy. Karnowski poinformował, że Sopot chce przyjąć na czas określony na leczenie i rehabilitację 10 dzieci z Aleppo. Oskarżał przy tym rząd. Mówił, że nie może liczyć ma wsparcie, a nawet dodawał, że omówiono mu pomocy.
Karnowski nadal twierdzi, że Sopot cały czas pracuje nad przycięciem uchodźców, niestety nadal bez wsparcia rządu.
Robimy swoje, niestety bez wsparcia rządu, co jest bardzo trudne
—nadal oskarża Karnowski.
Mamy już wytypowane osoby. Jedna z nich czeka na wyrobienie paszportu, co w warunkach wojennych jest bardzo trudne. Chodzi o dziecko
—mówi prezydent Karnowski i opowiadał, że część z wytypowanych osób potrzebuje pomocy medycznej.
Ilu uchodźców przyjmie Sopot? Jakie są więc plany prezydenta miasta?
Sopot jest przygotowany. Najpierw chcemy przyjąć około sześciu osób. To trudne sprawy. Gdybyśmy mieli zielone światło od Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że polscy dyplomaci, którzy są na wschodzie Turcji, mogą nam pomóc, byłoby dużo łatwiej
—opowiadał Jacek Karnowski.
Na pytanie czy chodzi o przyjęcie 6 osób, czy 6 osób z rodzinami prezydent Sopotu odpowiedzieć nie chciał.
To zależy… To są bardzo trudne rzeczy, które się załatwia na odległość. Ja bardzo tu liczę Caritas
—mówił Karnowski.
Mamy te osoby wytypowane, ale na razie nie chcemy o tym mówić
—dodał.
Prezydent Sopotu nie zauważył, tego, że Premier zadeklarowała, że rząd włącza się w kościelną inicjatywę pomocy dla Syrii. Przeznaczy na to 1,5 mln zł?
Podjęłam decyzję o tym, żeby przeznaczyć 1,5 mln zł; dzisiaj podpisałam takie zarządzenie - z rezerwy - które przeznaczamy na pomoc humanitarną, na odbudowę i wsparcie szpitali, w których będą mogły być leczone ofiary wojny w Syrii
—powiedziała w środę premier Beata Szydło na konferencji prasowej.
Przypomniała też, że w 2016 r. Polska przeznaczyła 46 mln zł na pomoc osobom poszkodowanym w wyniku tego konfliktu.
Aktywnie włączamy się w świadczenie pomocy i wsparcie inicjatyw humanitarnych w Syrii czy w krajach ościennych takich jak Liban, gdzie jest realizowana realna pomoc
—powiedziała szefowa rządu.
ann/radiogdansk.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/329638-karnowski-nie-odpuszcza-chce-przyjac-6-osob-z-syrii-z-rodzinami-czy-bez-to-zalezy-odpowiada-prezydent-sopotu