Zbuntowani przeciw Cezaremu Morawskiemu a związani z byłym szefem, teraz posłem Nowoczesnej, Krzysztofem Mieszkowskim, aktorzy wystosowali absurdalny list „komentarz” w sprawie burzy wokół bluźnierczego spektaklu „Klątwa” w warszawskim Teatrze Powszechnym.
Tzw. wrocławski Teatr Polski w podziemiu w specjalnym oświadczeniu wyraża solidarność z twórcami spektaklu „Klątwa” i aktorami Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie.
Po raz kolejny realizowanie podstawowego obowiązku artystów, jakim jest odpowiedzialna rozmowa z odbiorcą, opisywanie świata we wszystkich jego przejawach, a w szczególności tych najtrudniejszych i najboleśniejszych, naraziło twórców na bezceremonialny atak ze strony samozwańczych obrońców moralności
—piszą.
Od kiedy obrona krzyża, polski flagi i świętego Jana Pawła II jest atakiem. A bluźnierstwo odpowiedzialnym opisywaniem świata?
Ujęte w sceniczny nawias fikcji drastyczne problemy społeczne, bezwzględne, ale nieprzekłamane symbole teatralne, dają w rozumieniu zawłaszczającej przestrzeń publiczną grupy radykałów prawo do żądania odebrania głosu artystom, którzy przez to brutalnie zostają wykluczani tak, jak ofiary przemocy, o które się upominają na scenie
—piszą obrońcy bluźnierstwa manipulując znaczeniem słów, gestów i wymowy spektaklu.
Autorzy listu twierdzą też, że twórcy spektaklu są ofiarami bezpardonowej nagonki. Najwyraźniej dla nich działalność artystyczna usprawiedliwia brak etyki i po prostu bluźnierstwo.
Obrona symboli i uczuć religijnych to naznaczanie i piętnowanie tych, którzy poprzez realne wykorzystanie siły tych symboli krzywdzą innych. To właśnie wydarzyło się w Teatrze Powszechnym - zło zostało nazwane, nie została jednak wymierzona kara. Czy moralnie uczciwe jest karanie artystów za wskazywanie faktycznie winnych naruszenia norm społecznych, etycznych i zbezczeszczenia sacrum?
—pytają w swoim manifeście.
W odpowiedzi pytamy.
Od kiedy prawo do artystycznej wolności jest przyzwoleniem na każdą prowokację i bluźnierstwo? Czy obrażanie uczuć religijnych nie jest naruszaniem norm społecznych. Czy tzw. wolność artystyczna oznacza bezprawie?
ann/e-teatr.pl
-
Amok – o „Klątwie” na łamach nowego numeru tygodnika „wSieci”. To trzeba przeczytac!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/329311-skandaliczny-manifest-w-obronie-bluznierczej-klatwy-w-teatrze-powszechnym-zlo-zostalo-nazwane-nie-zostala-jednak-wymierzona-kara