Ks. prof. Paweł Bortkiewicz bardzo ostro ocenia bluźnierczy spektakl Klątwa” w Teatrze Powszechnym. „To, co wystawiono w Teatrze Powszechnym, nie mieści się w definicji kultury” - mówił w Telewizji Trwam.
To jest wydarzenie bardzo prowokujące, które uderza w dwie płaszczyzny: z jednej strony w płaszczyznę religijną, a z drugiej strony także w płaszczyznę polityczną, naruszając elementy polskiego prawa konstytucyjnego
—podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Etyk i wykładowca WSKSiM w Toruniu.
Kapłan odniósł się do kwestii granic wolności w kulturze i przypomniał definicję kultury, którą wygłosił swego czasu Ojciec Święty Jan Paweł II.
Warto przypomnieć to bardzo proste i zarazem piękne określenie kultury, które Jan Paweł II przytoczył na spotkaniu w UNESCO, kiedy mówił o tym, że kultura jest podstawowym sposobem bytowania człowieka na ziemi. To jest bardzo piękna, bardzo prawdziwa definicja kultury, a zarazem bardzo pojemna. Elementem szczególnym tej kultury jest na pewno sztuka, która stanowi także wyraz transcendencji człowieka
—podkreślił ks. prof. Bortkiewicz i odniósł się do spektaklu „Klątwa”.
W „Klątwie” mieliśmy do czynienia z jednej strony z ekspresją prymitywnego, wulgarnego – nie waham się powiedzieć – diabolicznego zła w stosunku do religii chrześcijańskiej. To jest rzecz niezwykle znamienna, ta właśnie ekspresja nienawistnej, perwersyjnej, diabolicznej agresji w stosunku do chrześcijańska, szydzenie z Ojca Świętego, szydzenie ze znaku krzyża, spiłowanie tego znaku krzyża. Z drugiej strony mieliśmy również niezwykle nienawistne szydzenie z tego, co stanowi przedmiot polskości, co stanowi też przedmiot pewnego obecnego porządku państwa polskiego
—mówił i zaznaczył, że katolicy oraz osoby posiadające pewien kod kulturowy mają prawo, a nawet obowiązek protestować przeciwko wystawianiu takich spektakli.
W przypadku „Klątwy” my jako obywatele, jako chrześcijanie, jako katolicy, ale w ogóle jako ludzie mający pewien kod kulturowy, mamy prawo i obowiązek zaprotestować, składając np. zażalenia, zaskarżenia o naruszenie naszych dóbr osobistych poprzez czyny, które naszym zdaniem kwalifikują się pod kategorię karalności
—zaznaczył.
Człowiek porządny, człowiek o określonym kodzie kulturowym, nie przekroczy w chwili obecnej takiej instytucji, jak Teatr Powszechny. […] Nie wchodzę tam, gdzie panuje nieporządek i pewien dyskomfort związany z tym, że jest to przestrzeń, która narusza całkowicie mój kod kulturowy
—powiedział etyk.
Trwa zbiórka podpisów pod petycją do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Nie ulega wątpliwości, że tego typu prowokacje, czyli pornografia, bluźniercze sceny, kpina z Kościoła i wykorzystanie do tego figury św. Jana Pawła II, podsycanie politycznej nienawiści nie mają prawa mieć miejsca, a szczególnie skandaliczny jest fakt, że odbywają się one w teatrze wspieranym finansowo przez Miasto Stołeczne Warszawę
—podkreślają jej autorzy.
Podpisujący domagają się odwołania dyrektora oraz odebrania teatrowi publicznych dotacji.
Brak stanowczej reakcji Pani Prezydent odbiorę jako pochwałę dla tego typu wydarzeń
—czytamy w petycji.
ann/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/329218-czlowiek-porzadny-nie-przekroczy-w-chwili-obecnej-progu-takiej-instytucji-jak-teatr-powszechny-ks-prof-bortkiewicz-o-klatwie-wideo