Cały dorobek wieków, od przejęcia władzy przez PiS, jest systematycznie, brutalnie niszczony
—te słowa z ostatniego wywiadu Kazimierza Kutza brzmią tak absurdalnie, że aż trudno uwierzyć, że reżyser naprawdę wierzy w to, co mówi.
Radykalizm byłego senatora PO osiągnął wyjątkowo wysoki poziom. Wszystko jest winą PiS, dosłownie wszystko. Reżyser wzywa do buntu, a nawet do rozruchów.
My nie chcemy takiego państwa. My nie chcemy się bać
—mówi w rozmowie z serwisem wp.pl.
My - to totalna opozycja? Inaczej nie da się tego rozumieć. Czyli Kutz walczy o to, by było, tak jak było. Ale nie chce walczyć sam.
Myślę, że jak dojdzie do buntów społecznych, to kobiety na pewno się dołączą
—podkreśla i dodaje:
One myślą inaczej. Patrzą na świat kobiecy i traktują mężczyzn jako przygłupów. Mówią: „mamy prawo decydować o swoim ciele, odpierd…e się od nas”. Każdy jest własnością siebie. Ani łapy kleru, ani PiS-u nie mają prawa wciskać się między uda kobiet. Następnym razem, jak kobiety się wkur…, to możemy być pewni, że się to wszystko rozleci. Ujawnią ukrytą gdzieś energię, która już raz buchnęła, i dopną swego. Dla mnie kobiety są taką cichą gwarancją, że będzie dobrze
—mówi reżyser.
Ot, taka kultura elit PO i nienawiść w czystej postaci, szczególnie do Jarosława Kaczyńskiego.
On jest demonem politycznym. Wyhodowany razem z bratem z przeznaczeniem na człowieka, który będzie rządzić tym krajem. Jest żądny władzy i dlatego sytuacja w Polsce tak się zaostrzyła. (…) Ich nacjonalizm jest autentyczny. To jest nacjonalizm, który wyrósł na glebie rosyjskiej. I to, co Kaczyński dzisiaj robi, to jest konstrukcja bolszewizmu, bo on się wychował w bolszewizmie. I z bratem tworzyli tandem, który w odpowiednim momencie się ujawnił
—mówi Kutz.
Reżyser posuwa się do takich absurdów, że mówi, iż a naszym kraju śmierdzi stalinizmem, a ludzie chcą oddychać powietrzem wolności. Kutz twierdzi, że w państwie PiS jest duszno. Nie zostawia też suchej nitki na programie 500+, nie podoba mu się, że pieniądze dostają biedni.
Może trochę więcej dzieci dzięki 500+ się urodzi, ale co z tego, jak to będą dzieci z biednych rodzin. Powinno się kombinować, co zrobić, żeby bogate rodziny miały więcej dzieci, bo to one gwarantują warstwę średnią. W takich rodzinach od początku do końca w dziecko się inwestuje. A tam na dole pojęcie inwestycji nie istnieje.
Szokująca pogarda dla rodaków, czy według Kutza są lepsi, którzy mogą mieć dzieci, i ci gorsi… aż strach kończyć zdanie.
ann/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/327723-obled-kutza-caly-dorobek-wiekow-od-przejecia-wladzy-przez-pis-jest-systematycznie-brutalnie-niszczony