Mateusz Kijowski ma pieniądze na drogie gadżety, ale na dzieci płaci zaledwie około połowy zasądzonych alimentów. Czy znowu okaże się, że to kolejna niezręczność, a lider KOD powie „przepraszam” i będzie po sprawie?
Kijowski wielokrotnie zapewniał, że płaci na swoje dzieci ale tylko ile może i oczywiście pamięta swoich zobowiązaniach wobec dzieci. Okazuje się jednak, że zarabiał on całkiem sporo na obronie demokracji, a na alimenty i tak nie miał, co innego drogie gadżety.
Lider KOD ma zasądzone 2,1 tys. zł miesięcznie na troje dzieci z poprzedniego związku. Ale od dłuższego czasu płaci zaledwie około połowy zobowiązań
—przypomina „Super Express.
Jak ustalono Kijowski mniejsze alimenty wpłacał również wtedy, gdy firma należąca do niego i jego obecnej żony Magdaleny dostawała od KOD całkiem niezłą fortunę.
Mam zasądzone bardzo wysokie alimenty
—tłumaczył się i skarżył w 2015 roku Kijowski i do dziś trzyma się tej wersji.
Przez 6 miesięcy wystawiania faktur za swoje usługi dla KOD Kijowski zapłacił zaledwie nieco ponad 7 tys. zł alimentów zamiast 12,6 tys.
Sprawę alimentów komentowałem już wielokrotnie. Istotnie płacę 1210,60 zł z wynagrodzenia na poziomie 2500 zł brutto. Płacę tyle, ile mogę
—powiedział „Super Expressowi” Kijowski.
A może płaci tylko tyle, ile musi… w obawie przed komornikiem, bo jego boi się bardziej niż opinii społecznej. Co powie teraz, gdy okazało się, że nie 90 tys. zł, ale ponad 120 tys. miało trafić z kont Komitetu Obrony Demokracji do firmy MKM-Studio należącej do Mateusza Kijowskiego?
ann/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/323176-kolejna-niezrecznosc-kijowskiego-bral-z-kod-duze-pieniadze-swoim-dzieciom-przesylal-symboliczne-kwoty