Kończy się gorący rok. Wydarzenia rangi historycznej (Brexit, Trump, Syria) sypały się jak z rękawa. W Polsce również nie mogliśmy narzekać na nudę, i nie widać, by miało się to zmienić w najbliższym czasie.
Warto jednak, byśmy w natłoku wrażeń nie zgubili sprawy najważniejszej. A w naszym kraju jest ona oczywista i da się ją sprowadzić do prostego zdania: w Polsce naprawdę można rządzić inaczej.
Polska naprawdę może wyglądać inaczej. Można realnie pomagać rodzinom, można solidnie ściągać podatki, można myśleć o rozwoju przemysłu. Można walczyć z łupieniem Polaków na kolonialną wręcz skalę. Można skutecznie dbać o bezpieczeństwo, można próbować zaradzić wyzwaniom demograficznym i emigracyjnym, można egzekwować prawo wobec wszystkich.
Można to wszystko, co w normalnych krajach jest normalne. Można naprawdę iść na zachód, na którym państwa służą obywatelom, a nie na wschód, gdzie za fasadą kolorowych instytucji kryją się interesy nielicznych wybrańców i pogarda dla całej reszty.
Na naszych oczach umiera polityka imitacji, bylejakości, lenistwa, braku ambicji, braku wiedzy i braku wyobraźni, wreszcie zwykłego złodziejstwa i sprzedajności. Polityka, którą przez 27 lat prezentowano Polakom jako coś nieuchronnego, coś wręcz naturalnego. A była to po prostu polityka najwygodniejsza i najkorzystniejsza dla władców III RP, a jednocześnie fatalna dla zwykłych Polaków.
Polska wychodzi z pułapki postkomunistycznej niemocy. W sondażach widać zadowolenie ze zmian, widać poparcie dla nowej władzy. Bardzo solidne, jeśli uwzględnimy poziom polityczno-medialnego ataku na rząd Beaty Szydło, na PiS i prezydenta.
W tym kontekście histeria opozycji jest zrozumiała. Umiera nie tylko nadzieja na szybkie obalenie nowej władzy, ale coś znacznie ważniejszego: powszechne przekonanie, że musi być tak, jak było. Otóż nie musi. W Polsce naprawdę może być normalnie, Polska naprawdę może ruszyć do przodu. Polska już ryszyła do przodu.
Ale pamiętajmy: nie ma nic za darmo. Niepodległości i dobrobytu nie rozdają na rogu, wszystko trzeba wypracować i wywalczyć. Każdy z nas ma wpływ na bieg dziejów - choćby przez to jak się zachowuje, i co mówi.
Obyśmy w przyszłym roku potrafili obronić to, co w dzisiejszej Polsce dobre! To, co budzi nadzieję na Polskę, o jakiej śniły pokolenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/321567-najwazniejsze-wydarzenie-roku-2016-go-polacy-zobaczyli-ze-naprawde-nie-musi-byc-tak-jak-bylo-ze-mozna-wyjsc-z-postkomunistycznej-niemocy?wersja=mobilna