To, co się dzieje teraz na ulicach jest pewnym rodzajem walki, ale nie jest to walka dotycząca tylko władzy, to jest walka duchowa - mówi Halina Łabonarska w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pani kończący się rok? Bardzo dużo działo się i nadal dzieje się w naszym kraju.
Halina Łabonarska: Uważam, że to był bardzo ważny rok jeśli chodzi o sprawy polityczne i społeczne. Wiele się zdarzyło. Bardzo ważne były obchody 1050. rocznicy chrztu Polski, za nami jest też Rok Miłosierdzia i Rok Sienkiewicza - dla mnie to było cenne i ważne. Zbiegły się różne ważne daty, które dały nam szansę spojrzeć na naszą historię w sposób całościowy i docenić jak wspaniałą mamy przeszłość i jak bogatym jesteśmy narodem jeśli chodzi o nasz dorobek kulturalny i wszystko to, co przez setki lat udało się nam zrobić w Europie dla innych.
Czy dostrzega Pani zmianę myślenia wśród młodych? Nie ma już mowy o żadnym wstydzie z bycia Polakiem, podkreśla się dumę ze swojej ojczyzny, jest moda na odzież patriotyczną, na wszystkich ważnych uroczystościach państwowych są tysiące młodych. Ciężko też przypomnieć sobie czasy, gdy tak chętnie jak ostatnio, wywieszane są nasze flagi. Czy coś w nas się budzi?
Zdecydowanie tak. Ma to związek z wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi oraz ze zmianą władzy, która w całym swoim działaniu nawiązuje do tradycji niepodległościowych i hołduje właśnie temu, co jest w naszej tradycji najpiękniejsze i najcenniejsze. Nasi bohaterowie są nareszcie doceniani. Młodzi ludzie to widzą i czują, że ta zmiana jest autentyczna i że mogą się w tym odnaleźć. A przecież młodzi są bardzo krytyczni i wyczuleni na fałsz, mam trzech synów i wiem jak takie rozmowy wyglądają. Według mnie, jesteśmy w tej chwili w momencie przełomowym i to widać na co dzień. To, co się dzieje teraz na ulicach jest pewnym rodzajem walki, ale nie jest to walka dotycząca tylko władzy, ale jest to walka duchowa. Toczy się ona o to, jaki ma być obraz Polski, jaki ma być kształt naszej ojczyzny, jakim wartościom mamy służyć, jacy powinniśmy być, do czego mamy być przywiązani. Właśnie dlatego, tak mocno musimy cenić naszą historię i tradycję, by nie ulegać poczuciu pychy i zarozumiałości, że my sami jesteśmy w stanie decydować o tym, jaka ma być Polska. To odwoływanie się do przeszłości, a zwłaszcza wydobycie na światło dzienne żołnierzy wyklętych, którzy stali się dla młodych ludzi nicią łączącą ich z przeszłością - to bardzo mocny i ważny przekaz.
Żołnierze wyklęci, którym przywracana jest cześć i chwała, są postaciami jasnymi, prawymi, wiernymi ideałom, wiernymi Chrystusowi i kościołowi. Młodzi idą za tym, co wcale nie jest łatwą drogą. Poza tym widzą, jak bardzo brutalnie atakowana jest obecnie wiara i ogólnie mówiąc świat wartości.
Niestety wygląda to tak, jakbyśmy mieli teraz jakiś współczesny Babilon, który wyszedł na ulice i demonstrując, w taki sposób, jaki widzimy, przekreśla wszystko to, co tworzyliśmy przez wieki i co było naszą chlubą. Przecież mówienie w naszym kraju o honorze, ojczyźnie, Bogu nie wzięło się znikąd. Słowa Bóg, Honor Ojczyzna były, są i nadal powinny być aktualne. Młodzi ludzie, gdy teraz maszerują i demonstrują, to niosą właśnie te hasła. To bezcenne. Połączenia wiary i polskości w żaden sposób nie da się rozdzielić. Jako naród jesteśmy jednorodni. Jest to naszą przewaga nad innymi narodami, i to nawet w Europie gdzie ta mieszanina rożnych nacji jest tak silna, że ciężko jest zachować tę cenną jednorodność. Myślę, że jesteśmy dobrze chronieni przed różnymi współczesnymi zagrożeniami, właśnie dzięki tej jedności, która jest nierozłącznie związana z naszym patriotyzmem i wiarą.
Ale wiąże się to z tym, że jesteśmy określani jako zacofani…
Nie powinnyśmy tego w ogóle brać do serca. Bo nasza wiara, nasza tradycja, to jest podstawa polskiej państwowości. Od chwili powstania naszego państwa, byliśmy jako naród oddani Jezusowi i to trwa. Nie powinniśmy obawiać się niczego, szczególnie teraz, kiedy mamy realną szansę żeby się zjednoczyć wokół tego rządu i spraw, które nam proponuje. To, jak ważne to są sprawy, najlepiej widać po niezwykle agresywnym ataku tych, którzy wychodzą na ulice i próbują nam powiedzieć, że powinniśmy wrócić do dawnych układów…
Kolejna cześć wywiadu z Haliną Łabonarską w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.
Rozmawiała Agnieszka Ponikiewska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/320822-nasz-wywiad-halina-labonarska-polaczenia-wiary-i-polskosci-nie-da-sie-rozdzielic-slowa-bog-honor-ojczyzna-byly-i-sa-nadal-aktualne