„Cze Antoni”; „#Wolne Media”; „Stop Reformie Edukacji”; „Szyszko spadaj!” - takie napisy pojawiły się na siedzibie PiS w Częstochowie. Autor napisów podkreśla, że nie jest wandalem, to co zrobił było wyrazem obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Apele KOD i opozycji o wypowiedzenie władzy posłuszeństwa przynosi efekty. Pojawiają się kolejne akty wandalizmu.
Chuligański wybryk czy celowe działanie? Biuro PiS w Świętochłowicach zdewastowane
Napisy na budynku w Częstochowie, w którym swoją siedzibę ma PiS i „Solidarność” pojawiły się 20 grudnia. Niszczącego elewację mężczyznę nagrały kamery monitoringu miejskiego, zwracali mu też uwagę przechodnie.
Moja akcja nie była zwykłym wandalizmem, a protestem politycznym, działaniem o charakterze obywatelskiego nieposłuszeństwa
—podkreślił Grzegorz Basiak, autor napisów w rozmowie z serwisem czestochowa.wyborcza.pl
Mężczyzna przedstawia się jako magister prawa, były członek partii Zielonych i „antykaczynista”. Chce odpowiedzieć za swój czyn, bo jak podkreśla:
Na tym polega „obywatelskie nieposłuszeństwo”, że się robi coś, co nie jest zgodne z prawem ze świadomością konsekwencji swojego czynu.
Zaznaczył też, że jego zachowanie było politycznym protestem.
ann/czestochowa.wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/320696-absurd-zniszczyl-siedzibe-pis-w-czestochowie-i-twierdzi-to-nie-wandalizm-to-obywatelskie-nieposluszenstwo