We wtorkowym „Super Expressie” odnotowujemy wywiad z dr hab. Janem Sową, socjologiem i kulturoznawcą.
Rozmówca „SE” opisuje przemiany zachodzące we współczesnym świecie, zwłaszcza kurczenie się klasy średniej, której część awansuje w górę, ale większa część jest zagrożona deklasacją:
Problem z liberalizmem polega na tym, że z jednej strony ceni sobie abstrakcyjną jednostkę, ale już konkretnych ludzi ludzi w społeczeństwie w jakimś sensie odrzuca. W liberalizm bardzo głęboko wpisane jest coś, co można nazwać populofobią, czyli lękiem przed ludem. Wynika z niej przekonanie, że lud składa się z chamskiej ciemnoty i wszystko, co od ludu się wywodzi, jest podejrzane. Musi więc zostać przefiltrowane przez elity i ich kompetencje kulturowe. (…)
Równie istotny elementem jest tu klasa średnia. W Polsce budowała ona swoją tożsamość po 1989 roku na najróżniejszych mechanizmach odcięcia się od społeczeństwa. Grodzone osiedla, prywatne szkoły, drogie samochody i najlepiej, żeby to wszystko było jak najdalej od „hołoty”. Teraz lęk, który wywołało w nich populistyczne przebudzenie,na pewno nie przekona tej grupy, że z przedstawicielami niższych klas trzeba rozmawiać, dogadywać się z nimi i jakoś ich rozumieć. To odcięcie się, niestety, ma w sobie coś z barbarzyństwa.
Sowa podkreśla, że „cywilizacja polega na tym, że żyjesz z innymi”:
Jeżeli ktoś się odcina od innych ludzi, jest po prostu dziki. Jest kimś, kto nie potrafi istnieć w społeczeństwie. Klasa średnia sama przygotowała w ten sposób grunt pod populistyczną rebelię. Wypełnianie funkcji elit poprzez wygłaszanie w mediach kazań o społeczeństwie obywatelskim to droga donikąd. Trzeba dokonać zmian na bardzo codziennym poziomie, żeby nie tworzyć wysp czy gett wykluczenia i biedy.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/318265-socjolog-polska-klasa-srednia-budowala-swoja-tozsamosc-na-odcinaniu-sie-od-spoleczenstwa