Biedny Tomasz Lis. Wydawało mu się, że ma wpływa na coś, na kogoś, tymczasem zostały mu żałosne odezwy na Twitterze. Dziennikarz wzywa do powstania, buntu, działania… a Polacy tak bardzo go zawodzą.
Ostatnie dni walki o TK, ostatnie dni walki o realne prawo do zgromadzeń, walki o normalną szkołę. I co? Nic się nie dzieje, Polacy? Nic?
—napisał na Twitterze.
Jaki efekt swoją odezwą osiągnął Lis? Rozbawił na całego internautów.
Może ktoś go litościwie powiadomi, że powstanie było w zeszłym roku przy urnach wyborczych
może Polakom się podoba to, co się nie podoba Panu?
rok po wyborach, a wy dalej nie wiecie co się stało. Jeśli chodzi o mnie - tak trzymajcie
—pisali.
Może w nocy lepiej jest jednak spać, zamiast pisać odezwy do narodu. Człowiek wypoczęty jest mniej sfrustrowany.
ZOBACZ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/317459-odezwa-rozedrganego-tomasza-lisa-ostatnie-dni-walki-o-tk-i-co-nic-sie-nie-dzieje-polacy-nic