Kiedy 9-letnia Asia z Poznania organizowała charytatywny kiermasz dla chorej mamy nie spodziewała się, że przyciągnie on ludzi z całego miasta, a nawet Polski. Dzięki zaangażowaniu dziewczynki udało się zebrać ponad 100 tys. złotych na rehabilitację. Niestety pani Anna, mama Asi, do tej pory nie może z tych pieniędzy korzystać, a jak ujawnił program „Interwencja” urzędnicy chcą jej odebrać wszystkie zasiłki.
Wszystko zaczęło się od kartki zawieszonej przez dziewczynkę na klatce schodowej na jednym z poznańskich osiedli. Asia napisała na niej, że zbiera pieniądze na rehabilitację i leczenie dla mamy. Zaprosiła wszystkich do udziału w loterii z przygotowanymi przez nią nagrodami.
Zdjęcie ogłoszenia trafiło do internetu, a następnie zostało nagłośnione przez ogólnopolskie media, w tym portal wPolityce.pl.
Poruszająca historia Asi, która zorganizowała kiermasz, by pomóc chorej mamie
Pomoc dziewczynce zaoferowały zarówno osoby prywatne, jak i fundacje. Niewielki kiermasz stał się wielkim osiedlowym wydarzeniem, które przyciągnęło setki ludzi nie tylko z okolic.
Tak bardzo bym chciała, żeby mama była zdrowa
— mówiła wówczas dziewczynka.
Trud Asi oraz zaangażowanie ludzi dobrej woli pomogły zebrać aż 101 tys. złotych na rehabilitację pani Anny.
Choć kiermasz odbył się we wrześniu pani Anna, która cierpi na padaczkę i szereg innych chorób, do tej pory nie skorzystała z pieniędzy. Kobieta chciała przelać całą kwotę na konto fundacji Votum z Wrocławia, jednak wciąż nie otrzymała odpowiedzi z Urzędu Skarbowego o wielkość podatku, który ewentualnie musi uregulować.
Na tym nie koniec problemów. Pani Anna otrzymała także pismo z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie o wszczęciu postępowania administracyjnego uchylającego przyznane jej zasiłki.
Według ich interpretacji mam dochód. Wyliczono go, dzieląc całą kwotę na 12 miesięcy
— powiedziała „Interwencji” zszokowana pani Anna.
Asia mi powiedziała krótko: „mamusiu, nie tak to miało być”. Nie wiem, jak mam jej wytłumaczyć, dlaczego nie jest tak, jak ona sobie wyobrażała
— przyznała mama dziewczynki.
Na ten przykry przebieg historii zareagowała szefowa Kancelarii Prezydenta.
Nie może być tak, że ktoś cierpi podwójnie, a tak to wygląda. Jestem wstrząśnięta
— powiedziała Polsatowi Małgorzata Sadurska.
Zaoferowała też pomoc.
Poproszę urzędników kancelarii, żeby sprawdzili, czy nie trzeba zmienić przepisów w tej kwestii
— obiecała szefowa KPRP.
Przypomniała historię piekarza, od którego urząd skarbowy zażądał 115 tys. złotych zaległego podatku, ponieważ rozdawał niesprzedane pieczywo biednym. Wówczas przepisy zmieniono, dlatego też Małgorzata Sadurska ma nadzieję, że uda się i tym razem lub urzędnicy zaczną inaczej patrzyć na tę sprawę.
W sprawie Asi zainterweniował również wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Po nagłośnieniu sprawy na specjalnej konferencji dyrektor MOPR-u w Poznaniu Wojciech Kałek zapowiedział, że kobieta nie straci zasiłków.
lap/”Interwencja”/Polsat News/Radio Merkury
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/317322-9-latka-zorganizowala-kiermasz-dla-chorej-mamy-teraz-kobieta-moze-stracic-zasilki-jest-reakcja-kancelarii-prezydenta-i-ms