Mateusz Kijowski udowadnia, że ostatni jedyne co mu dobrze wychodzi, to zniechęcanie do siebie Polaków. Lider słabnącego KOD-u w chamski sposób zakpił z sobotnich uroczystości Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana.
Na swoim profilu na Facebooku Kijowski stwierdził, że sam jest chrześcijaninem, a uroczystości w Łagiewnikach były jego zdaniem „ośmieszeniem Boga” i „bluźnierstwem”. Na takiej ocenie nie skończył. Zakpił, że Bóg wolałby być królem Niemiec, a nie Polski, a wszystko opatrzył bulwersującym rysunkiem.
W komentarzu zamieszczonym pod postem stwierdził, że obecny na uroczystościach prezydent Andrzej Duda, powinien abdykować.
Skoro prezydent uczestniczył w koronacji króla, to chyba sam powinien abdykować… Przecież nie może być dwóch głów państwa!
— kpił dalej Kijowski.
W uroczystościach według szacunków gospodarzy sanktuarium wzięło udział ponad 100 tys. wiernych. Chyba nie trzeba przypominać liderowi KOD-u, ilu jego sympatyków gromadzą ostatnie manifestacje. Nie może więc dziwić frustracja Kijowskiego. Szkoda tylko, że przy okazji obraża tylu Polaków i zarzucając bluźnierstwo, sam bluźni z wydarzeń religijnych.
lap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/316397-bulwersujace-kpiny-kijowskiego-z-uroczystosci-przyjecia-jezusa-chrystusa-za-krola-i-pana-slyszalem-ze-on-wolalby-byc-krolem-niemiec-a-nie-polski