Przed 2010 rokiem, czyli datą organizacji pierwszej edycji Marszu Niepodległości, 11 listopada był tylko kolejną czerwoną kartką w kalendarzu. Działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego, jakkolwiek oceniać te dwie organizacje, sprawili, że obchody rocznicy odzyskania niepodległości znów zaczęły tętnić życiem.
Dziś często słyszymy o zawłaszczaniu Święta Niepodległości przez środowiska skrajnie prawicowe, które ponoć epatują czułych salonowców swoją retoryką. A to za głośno krzyczą, a to mają falangi, a to znowuż chcą wieszać komunistów. A przecież miłośnicy demokracji tak bardzo chcieliby świętować 11 listopada w sposób umiarkowany!
Problem w tym, że przed inicjatywą narodowców nie słyszało się o masowych manifestacjach ulicznych z okazji Święta Niepodległości. Data 11 listopada 1918 roku wiązała się tylko z historycznym wspomnieniem, kościelno-patriotyczną oficjałką odwaloną w ramach obowiązku urzędniczego czy szkolnego. Żadnej spontaniczności.
Inicjatywa MW i ONR, a właściwie jej druga odsłona, okazała się przełomowa. Dopiero manifestacja z 2011 roku przybrała charakter masowy. Trudno również mówić o zagrabianiu tradycji niepodległościowych, skoro właśnie tego dnia skończyła się wojna dwóch trumien – Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Miłośnicy endecji i sanacji stanęli ramię w ramię, by 11 listopada wspólnie świętować odzyskanie przez Polskę niepodległości. I żeby było ciekawiej - z inicjatywy pogrobowców Dmowskiego…
O jakim zagrabieniu w ogóle mówimy!? Wbrew histerycznym deklaracjom zdezorientowanej opozycji, manifestować może każdy. Jeśli ktoś ma życzenie czcić Polskę Niepodległą bez szczerbców, falang i okrzyków – proszę bardzo. Tylko po co sugerować zakaz innych form ekspresji? Wygląda na to, że oskarżenia o faszyzm powinny znaleźć innych adresatów niż ma to miejsce obecnie.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przed 2010 rokiem, czyli datą organizacji pierwszej edycji Marszu Niepodległości, 11 listopada był tylko kolejną czerwoną kartką w kalendarzu. Działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego, jakkolwiek oceniać te dwie organizacje, sprawili, że obchody rocznicy odzyskania niepodległości znów zaczęły tętnić życiem.
Dziś często słyszymy o zawłaszczaniu Święta Niepodległości przez środowiska skrajnie prawicowe, które ponoć epatują czułych salonowców swoją retoryką. A to za głośno krzyczą, a to mają falangi, a to znowuż chcą wieszać komunistów. A przecież miłośnicy demokracji tak bardzo chcieliby świętować 11 listopada w sposób umiarkowany!
Problem w tym, że przed inicjatywą narodowców nie słyszało się o masowych manifestacjach ulicznych z okazji Święta Niepodległości. Data 11 listopada 1918 roku wiązała się tylko z historycznym wspomnieniem, kościelno-patriotyczną oficjałką odwaloną w ramach obowiązku urzędniczego czy szkolnego. Żadnej spontaniczności.
Inicjatywa MW i ONR, a właściwie jej druga odsłona, okazała się przełomowa. Dopiero manifestacja z 2011 roku przybrała charakter masowy. Trudno również mówić o zagrabianiu tradycji niepodległościowych, skoro właśnie tego dnia skończyła się wojna dwóch trumien – Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Miłośnicy endecji i sanacji stanęli ramię w ramię, by 11 listopada wspólnie świętować odzyskanie przez Polskę niepodległości. I żeby było ciekawiej - z inicjatywy pogrobowców Dmowskiego…
O jakim zagrabieniu w ogóle mówimy!? Wbrew histerycznym deklaracjom zdezorientowanej opozycji, manifestować może każdy. Jeśli ktoś ma życzenie czcić Polskę Niepodległą bez szczerbców, falang i okrzyków – proszę bardzo. Tylko po co sugerować zakaz innych form ekspresji? Wygląda na to, że oskarżenia o faszyzm powinny znaleźć innych adresatów niż ma to miejsce obecnie.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/315096-oddajmy-sprawiedliwosc-narodowcom-mozna-ich-lubic-lub-nie-ale-to-oni-przywrocili-date-11-listopada-w-swiadomosci-mlodego-pokolenia?strona=1