„Na reformie edukacji przede wszystkim stracą dzieci, a w drugiej kolejności stracimy my, nauczyciele, przede wszystkim członkowie ZNP” - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. I tak Broniarz przyznał, że chodzi przede wszystkim o stołki działaczy ZNP.
Szef ZNP przyznał też, że minister Zalewska powinna zostać odwołana, zaznaczając jednocześnie, że „byłoby prościej”, gdyby obecna minister edukacji w ogóle nie była powołana na to stanowisko.
Nie mielibyśmy dzisiaj tylu problemów
—twierdzi.
Broniarz odniósł się też do gorącego tematu likwidacji gimnazjów. Dopytywany o ostatnie sondaże i badania, według których 64 proc. rodziców chce likwidacji gimnazjów powiedział:
W 1919 roku, o ile dobrze pamiętam, rodzice pytani o to, czy ma być obowiązek szkolny zdecydowanie powiedzieli: „Nie”
—zaznaczył szef ZNP i dodał, że:
niekoniecznie rodzice muszą rozumieć, czym jest istota edukacji, w tym przypadku funkcjonowanie gimnazjów.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreślał, że największym zarzutem nauczycieli wobec reformy edukacji proponowanej przez MEN jest właśnie likwidacja gimnazjów, a także likwidacja godzin karcianych.
W latach 90. ZNP sprzeciwiał się tworzeniu gimnazjów, krytykował je sam Broniarz.
Dzisiaj mówimy, myliliśmy się. Gimnazja się sprawdziły
—podkreślił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
ann/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/314099-broniarz-przyznal-ze-chodzi-o-stolki-jest-obawa-ze-wraz-z-nowymi-dyrektorami-prace-straca-najpierw-czlonkowie-znp