Tylko 28 proc. widzów Polsatu poparło postulaty organizatorów czarnego protestu. A ponad 71,6 proc. zdystansowało się od haseł głoszonych przez feministki. Czy to da im do myślenia?
Może pani głęboko wierzyć w to, co pani mówi, ale to nie zmienia faktu, że mamy przyrost naturalny taki, jaki mamy i że politycy grają ciałami kobiet, zdrowiem kobiet i zdrowiem płodów
-– mówiła prof. Monika Płatek do publicystki Małgorzaty Terlikowskiej w programie „Tak czy Nie”.
Mam wrażenie, że to Barbara Nowacka i Partia Razem grają kobietami
—odpowiedziała Terlikowska.
Jeśli naprawdę szanujemy życie, wolność i autonomię kobiet, płodów i dzieci i jeśli zależy nam na życiu, to aborcja w tym kraju musi być dostępna
— podkreśliła prof. Płatek.
Ale aborcja to przerwanie tego życia, to jaki tu jest szacunek dla życia
-– pytała Terlikowska.
Jak zauważyła prof. Płatek, „jeśli zależy nam na tym, by było tego jak najmniej, to aborcja musi być dostępna, legalna i bezpieczna”.
To są mity
—odpowiedziała Terlikowska.
Poniedziałkowe protesty nazwano II Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet; pierwszy odbył się 3 października i nazwany był „czarnym protestem” lub „czarnym poniedziałkiem”. Był on odpowiedzią na decyzję Sejmu, który 23 września odrzucił projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, a do dalszych prac w komisji skierował projekt przewidujący całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży. On także 6 października został odrzucony. Jednocześnie rząd zaproponował program wsparcia dla rodzin w trudnej sytuacji, m.in. tych, które wychowują dzieci z niepełnosprawnościami.
Podczas programu Polsat zapytał swoich widzów czy popierają Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Odpowiedzi „Tak” udzieliło 28,4 proc. głosujących. Z kolei 71,6 proc. osób, biorących udział w sondzie nie popiera protestu.
ansa/ Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/313054-czarny-protest-wcale-nie-tak-popularny-w-telewizyjnej-sondzie-poparla-go-zdecydowana-mniejszosc-glosujacych