Ta manipulacja nie ma granic, a jednocześnie przekracza wszelkie granice… Gretkowska w wywiadzie dla „Newsweeka” pierze mózgi kobietom zmanipulowanym już przez niektóre media, strasząc je więzieniem i śmiercią z powodu braku wystarczającej opieki lekarskiej w czasie zagrożonej, trudnej ciąży. Kobiety dały sobie wmówić, że nawet jeśli ich życie będzie zagrożone, będą musiały rodzić.

Polską rządzą dwie siły: kler i mafie partyjne, męskie mafie z kobiecymi żołnierzami

—twierdzi Gretkowska.

Pisarka nagle poczuła, że żyje w jakimś dziwnym kraju, który nie troszczy się o kobiety, tylko je lekceważy. Twierdzi też, że Polki przyzwyczaiły się do niewolnictwa. Gretkowska przekonuje też, że Polki mogą być zabijanie w swojej ojczyźnie.

Polki wyszły na ulice dopiero wtedy, kiedy się przekonały, że ich kraj nie jest państwem obywatelskim, tylko projektowaną ubojnią kobiet, rzeźnią. Przecież my nie dyskutujemy teraz, czy ma być zakaz aborcji, czy wolny wybór, tylko czy mamy zabijać kobiety, czy nie

—twierdzi i podkreśla, że dla niej tzw. kompromis aborcyjny i obowiązujące prawo jest niewolnictwem.

Pisarka bardzo ubolewa także nad tym, że w Polsce aborcja nazywana jest zabijaniem dzieci. Co wyjątkowo przerażające do niej, dzieci i młodzież słyszą o tym, już w szkole i na lekcjach religii.

Oni sami są jeszcze dziećmi bez doświadczenia. Kto porządny chciałby krzywdzić dzieci?

Ot taka lewacka logika Gretkowskiej. Ale to niestety nie koniec jej bredni. Każda kolejna wypowiedź przynosi kolejne „rewelacje”.

Proszę wsłuchać się w polszczyznę, w ten szum duszy narodu: „Podziemie aborcyjne”. Kto nas tam zepchnął? Była Polska podziemna, teraz Polska podziemno-aborcyjna, prześladują nas Polacy. Zawsze tak było, jak nie wojny, powstania i oprawcy - to własne szaleństwo. Mężczyźni nie pomogli nam przez 25 lat wolnej Polski i nie pomogą!

—grzmi Gretkowska.

czytaj dalej na kolejnej stronie