Czarny protest kobiet przybiera coraz bardziej kuriozalne oblicze. Kolejny poziom absurdu został osiągnięty przez feministki w Bytomiu. Wyszły wieczorem na ulice, zapaliły świece i głosiły, że niosą w ten sposób kaganek oświaty. Mówiły też o tym, że domagają się szacunku od rządzących. Kobiety podkreślały, że zasługują na szacunek, bez względu na decyzje i poglądy, które prezentują.
Protestujące, ubrane na czarno kobiety zapaliły świece.
Ma to symbolizować kaganek oświaty i walkę z ciemnogrodem - zaznaczyły organizatorki, wśród których znalazła się m.in. Joanna Stępień, radna miejska
—opisuje dziennikzachodni.pl
Jak widać kobiety wcale nie zauważyły sprzeczności w głoszonych przez siebie tezach… Ale ten dziwny stan można było zauważyć już podczas pierwszej rundy protestów nazwanej „czarnym poniedziałkiem”. Jak bardzo pokrętna jest logika protestujących kobiet pokazuje krótki film z 3 października z Radomska.
Na proteście kobiet, które domagały się dostępu do aborcji w pierwszym rządzie stoi dziecko w transparentem „Zabierz różaniec od mojej macicy”.
Każda kobieta musi mieć prawo do podejmowania decyzji. To ja - kobieta i matka. Moje życie i moje ciało, moje sumienie i mój wybór
—mówiła organizatorka protestu.
Nie jesteśmy zwolenniczkami aborcji, cokolwiek miałoby to znaczyć, jesteśmy zwolenniczkami prawa do decydowania o własnym ciele
—podkreślała.
ZOBACZ TEŻ:
ann
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/312978-kobiety-z-parasolkami-walcza-o-szacunek-i-przeciw-ciemnogrodowi-i-jakos-nie-widza-w-tym-sprzecznosci-wideo