„Czasem piszę wiersze - po polsku, po rosyjsku” - przyznaje Michał Kamiński i deklaruje, że pisanie to jego hobby. Polityk nie zamierza więc zostać poetą, ale pisać będzie. Prawie jak człowiek renesansu?
Wyrzucony z PO, obecnie Europejski Demokrata, jest bardzo wszechstronny. Misiek Kamiński już śpiewał, doradzał i rządził. Okazuje się, że w wolnym czas zajmuje się… pisaniem wierszy! Swoje poetyckie próbki zamieszcza w mediach społecznościowych. Pisze przede wszystkim dla siebie i znajomych.
Wiersze piszę już od liceum, a poezję lubię od zawsze.
—powiedział polityk w rozmowie z serwisem fakt24.pl.
Michał Kamiński deklaruje jednak, że cały czas bardziej jest politykiem niż poetą. Ale z pewnością literatura piękna pozwala mu odreagować brak politycznych sukcesów…
Nie jestem poetą. Czasem piszę wiersze - po polsku, po rosyjsku. Ale to nie jest mój sposób na życie
—zaznaczył.
Oto próbka jego twórczości: Proszę mocno się trzymać podczas lektury…
Moja smutna kumpelka noc
Znów jej o Tobie opowiem
Moja smutna kumpelka noc
Znów mi na to nic nie odpowie
No to siedzę z nią sam na sam
Chociaż wolałbym siedzieć z Tobą
A za oknem banalnie deszcz
Stuka w szybę październikową
Na pewno nie powiesz nic
Nocy, niewdzięczna kumpelko?
Nie,
Odpowiada noc
Smutną deszczu kropelką..
Michał Kamiński jest także autorem słów do swojej piosenki wyborczej.
ann/fakt24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/312015-prawie-jak-czlowiek-renesansu-michal-kaminski-poeta-moja-smutna-kumpelka-noc-znow-jej-o-tobie-opowiem