Sędzia Jarosław Mazurek podkreślał dzisiaj, że sprawa była trudna, bo nie było monitoringu ani świadków, więc trzeba było polegać na słowach oskarżonego. Może się mylę, ale w wypadku zbrodni często nie ma świadków ani monitoringu, a słowa oskarżonego są z reguły mało wiarygodne. Przyjęto kwalifikację zamiaru ewentualnego — czyli zabójca nie chciał bezpośrednio zabić ofiary, ale godził się na jej śmierć.
Wrzucenie nieprzytomnej dziewczyny do zbiornika i zamknięcie klapy to raczej coś więcej, niż godzenie się na śmierć. Oczywiście, jeśli sprawca wiedział, że ona żyje, a tego — zdaniem sądu —przecież nie wiadomo.
Sędzia podkreślał też , że kara ma mieć walor wychowawczy, zwłaszcza że Artur W. w momencie popełnienia zabójstwa miał 17 lat, czyli nie był pełnoletni. Orzekł więc wykonanie kary w systemie terapeutycznym — czyli pod opieką psychologa. Który oczywiście ma po kilku latach wydać opinię, czy Artur W. może starać się o przedterminowe zwolnienie.
Życie piętnastoletniej Wiktorii wyceniono nisko — najpierw zabójca utopił ją dla telefonu wartego 400 złotych, potem sąd uznał, że zabójca ma odsiedzieć maksymalnie 14 lat, a w sprzyjających okolicznościach połowę tego wyroku.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sędzia Jarosław Mazurek podkreślał dzisiaj, że sprawa była trudna, bo nie było monitoringu ani świadków, więc trzeba było polegać na słowach oskarżonego. Może się mylę, ale w wypadku zbrodni często nie ma świadków ani monitoringu, a słowa oskarżonego są z reguły mało wiarygodne. Przyjęto kwalifikację zamiaru ewentualnego — czyli zabójca nie chciał bezpośrednio zabić ofiary, ale godził się na jej śmierć.
Wrzucenie nieprzytomnej dziewczyny do zbiornika i zamknięcie klapy to raczej coś więcej, niż godzenie się na śmierć. Oczywiście, jeśli sprawca wiedział, że ona żyje, a tego — zdaniem sądu —przecież nie wiadomo.
Sędzia podkreślał też , że kara ma mieć walor wychowawczy, zwłaszcza że Artur W. w momencie popełnienia zabójstwa miał 17 lat, czyli nie był pełnoletni. Orzekł więc wykonanie kary w systemie terapeutycznym — czyli pod opieką psychologa. Który oczywiście ma po kilku latach wydać opinię, czy Artur W. może starać się o przedterminowe zwolnienie.
Życie piętnastoletniej Wiktorii wyceniono nisko — najpierw zabójca utopił ją dla telefonu wartego 400 złotych, potem sąd uznał, że zabójca ma odsiedzieć maksymalnie 14 lat, a w sprzyjających okolicznościach połowę tego wyroku.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/309922-szybka-reakcja-ziobry-to-dobrze-ze-minister-sprawiedliwosci-zlozyl-apelacje-od-skandalicznego-wyroku-ws-zabojstwa-nastolatki?strona=2