Biskup Mering: "Podczas ŚDM uderzyło mnie niedowierzanie młodych Francuzów, którzy nie mogli uwierzyć w wolność jakiej doświadczyli w Polsce"

fot. Youtube/Radio Maryja
fot. Youtube/Radio Maryja

To co mnie najbardziej uderzyło podczas Światowych Dni Młodzieży to niedowierzanie młodych Francuzów, którzy nie mogli uwierzyć w wolność jakiej doświadczyli w naszym kraju

—mówił gość „Poranka Wnet” bp Wiesław Mering.

Bp Mering w rozmowie podzielił się doświadczeniem jakie do Polski przywieźli Francuzi. Duchowny opowiadał o świadectwie biskupa pracującego niedaleko Marsylii, który z radością mówił o powoli odradzającym się we Francji chrześcijaństwie.

To się zaczyna u nas odradzać. Jako pasterze obserwujemy z radością jak te małe roślinki wydobywają się z ziemi i jest ich coraz więcej. Młodzi gromadzą się w nowych, świeżych zgromadzeniach. Tam szukają spełnienia swojego życia

—przytaczał słowa francuskiego biskupa bp Mering.

Gość Radia Wnet podkreślił, że Polska stałą się dla jego gości z Francji oazą wolności.

Ten kraj oskarżany przez urzędników brukselskich o tłamszenie wolności i demokracji, akurat dla nich okazał się krajem gdzie oni - Francuzi wreszcie mogli otwarcie wyznawać swoją wiarę w Chrystusa. Mogli nosić krzyże na piersi i nie musieli się wstydzić swojej wiary

—mówił.

W rozmowie biskup zwrócił uwagę na coraz częstsze nawrócenia muzułmanów.

Zwracano mi uwagę w kontekście tego co dzieje się w Europie, że wielu młodych muzułmanów szuka więzi z chrześcijaństwem i w znajduje w nim Boga, który w niczym nie da się porównać z dalekim dla człowieka Bogiem islamu

—powiedział.

Biskup pytany o przyczyny nawróceń na chrześcijaństwo pośród muzułmanów odpowiedział:

Wydaje mi się, że szukających Boga możemy zaniepokoić swoim życiorysem. Jeżeli oni zauważą, że religia, w której zostali wychowani przynosi owoce, które są nie do zaakceptowania, zaczynają myśleć, zaczynają szukać. O tym się jednak nie mówi, bo nie pozwala na to polityczna poprawność i prześladowania jakim są dalej poddawani na zachodzie Europy. Proszę zauważyć, że po zamachach protesty muzułmanów były niewielkie. Trzeba sobie postawić pytanie, w którą stronę mam iść i taki młody muzułmanin też je sobie zadaje. I spotyka się w swoim życiu z chrześcijaństwem, które głosi coś zupełnie odwrotnego, Boga, który jest bliski ludziom

—mówił, dodając:

Nieoficjalnie mówi się o kilku tysiącach osób we Francji, które z islamu kierują się w stronę chrześcijaństwa.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.