Gadowski: „Europa”, a więc i jej intelektualne opłotki na Czerskiej i Wiertniczej, konsekwentnie pogrążają się w psychiatrii

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Multikulturalna dziewka rozpada się jednak na naszych oczach i żadne plastyczne manipulacje nie pomogą już na kawałami odpadające z jej gęby mięso, a Schulzotuski dalej modlą się do niej i okadzają jej rzekomą nieśmiertelność

pisze Witold Gadowski w swoim felietonie dla portalu Stefczyk.info.

Doszło już nawet do tego, że nieuki Schulz i Tusk (popytajcie jego kolesiów z tzw „studiów”) codziennie klepią rytualne pacierze, klękając przed multikulturalną Boginią Kali, jak bolszewickie duraki przy gnijącej z syfilisu padlinie Lenina. Inspiracje bolszewickie idą zresztą jeszcze dalej

— dodaje publicysta, podkreślając że „usiłuje się tworzyć „nowego człowieka europejskiego” (małe litery zamierzone), który będzie miał oliwkowe czółko i skręcone loczki nad nim”.

Czy nie przypomina wam to starych dewocjonaliów bolszewii, która usiłowała tworzyć „nowego człowieka radzieckiego”? Z sowiecki Tuskoschulze biorą zresztą znacznie więcej

— pisze Gadowski.

Schulzotuski wynalazły „tremor terroristicus” - nowe schorzenie, na które masowo zapadają trafiający do Europy Arabowie i inne muzułmańskie, sunnickie nacje

— zauważa publicysta i dodaje:

To wcale nie islamistyczna skłonność do mordowania wyznawców innych religii jest powodem następujących niemal dzień po dniu ataków nachodźców na rdzennych Europejczyków, to oczywiście tylko jednostkowe, odosobnione przypadki choroby psychicznej.

Cały felieton Witolda Gadowskiego na portalu Stefczyk.info.

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych