Nie będzie liberalizacji przepisów dot. aborcji? Przedstawiciele PiS, PO, PSL i Nowoczesnej przeciwko projektowi zmiany prawa aborcyjnego

fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Dodała, że klub Nowoczesnej da swym posłom wolną rękę w ewentualnym głosowaniu nad odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu komitetu „Ratujmy kobiety”.

Rzecznik PSL Jakub Stefaniak powiedział PAP, że większość posłów jego klubu „generalnie popiera obecny stan prawny”. Ale - jak zaznaczył - u ludowców „nie ma i nie będzie dyscypliny partyjnej w sprawach dotyczących kwestii światopoglądowych”, zatem każdy poseł zdecyduje sam, czy poprzeć projekt. Jego zdaniem to, że pojawiły się dwa projekty - jeden liberalizujący a drugi zaostrzający przepisy dotyczące aborcji - „może świadczyć o tym, że pewne środowiska chcą na temacie aborcji zaistnieć politycznie”; zastrzegł, że nie podoba mu się taka postawa.

Stefaniak dodał, że PSL będzie się opowiadał za tym, by propozycja liberalizacji prawa aborcyjnego - jako, że jest projektem obywatelskim - trafiła do prac w komisjach sejmowych.

Za skierowaniem projektu lewicy do komisji jest także klub Kukiz‘15.

Cieszy nas niezmiennie, że obywatelskie projekty trafiają do Sejmu. Chcemy, by każda taka propozycja - także ta - trafiła pod obrady i była głosowana, a nie trafiała „do zmielenia”

powiedział PAP rzecznik klubu Kukiz‘15 Jakub Kulesza. Zapewnił, że posłowie Kukiz‘15 będą głosowali w sprawie projektu zgodnie ze swoim sumieniem.

W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 r.) aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

kk/PAP

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych