"Chciałbym otrzymać błogosławieństwo". Bezdomni z "Barki" będą towarzyszyć papieżowi w czasie Drogi Krzyżowej na ŚDM

fot.PAP/Marcin Obara
fot.PAP/Marcin Obara

Spotkał nas ogromny zaszczyt poniesienia Krzyża pomiędzy V a VI stacją Drogi Krzyżowej pod przewodnictwem Ojca Świętego Franciszka. Dodatkowo będziemy mieli możliwość publicznego odczytania modlitwy. Jest to dla nas ogromne wyróżnienie i szczęście móc uczestniczyć w tak wielkim dniu - czytamy na stronie Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Barka”.

Organizatorzy Światowych Dni Młodzieży zaprosili podopiecznych stowarzyszenia do wzięcia udziału w Drodze Krzyżowej podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Wielki dzień Drogi Krzyżowej i naszego spotkania z Papieżem odbędzie się już 29 lipca

—podkreślają bezdomni zaproszeni na ŚDM.

Osoby, które wezmą udział w uroczystościach, wytypował spośród bezdomnych ks. Józef Krawiec, który prowadzi Barkę. Największy zaszczyt spotka Sebastiana Pogodzińskiego, który będzie odczytywać fragmenty Pisma Świętego. Sebastian, choć ma dopiero 28 lat, zaliczył już 7-letnią odsiadkę w więzieniu. Gdy rok temu opuścił mury zakładu karnego w Strzelcach Opolskich, stał się bezdomnym

—informuje portal nto.pl.

Jesteśmy zaproszeni na Światowe Dni Młodzieży żeby pójść Drogą Krzyżową. Spotkamy się z papieżem i wszystkimi, którzy tam będą tego dnia, żeby spotkać się także z Chrystusem. Najbardziej obawiam się jakiegoś pytania ze strony papieża, bo myślę, że nie będę wiedział co powiedzieć. Wolałbym otrzymać błogosławieństwo, to byłaby dla mnie największa łaska.

—powiedział Sebastian Pogodziński.

Jaka jest jego historia?

Do więzienia trafiłem przez błędy młodości i nieodpowiednie towarzystwo

—mówił w rozmowie z portalem nto.pl.

Gdybym po wyjściu na wolność nie dostał schronienia w „Barce” pewnie wróciłbym na złą drogę. Bardzo się tego bałem. Będąc w więzieniu obiecałem sobie, że zmienię swoje życie. Zacząłem czytać Pismo Święte. Dziś jestem innym człowiekiem

—podkreślił.

I rzeczywiście udało mu się. Sebastian znalazł pracę, skończył kilka kursów zawodowych, niedługo usamodzielni się i przestanie być bezdomny.

Działacze „Barki” podkreślają, że Sebastian Pogodziński jest najlepszym przykładem na to, że czasami wystarczy odrobina pomocy, żeby wyciągnąć kogoś z trudnej sytuacji i właśnie o takie wsparcie dla ubogich apeluje papież Franciszek.

Stowarzyszenie „Barka” w swoich domach gościło także młodzież zmierzającą na Światowe Dni Młodzieży.

ann/nto.pl/barka.strzelceop.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.