Para młodych Norwegów, którym urzędnicy odebrali bliźnięta tuż po porodzie, po odzyskaniu dzieci uciekła do Polski - informuje portal scanpress.net. Ponieważ decyzja o oddaniu dzieci nie była ostateczna, rodzice są oskarżeni o kidnapping. Poszukuje ich Interpol.
Jak przypomina portal 24-letnia Natasza Olsen Myra w październiku ubiegłego roku urodziła bliźniaczki. Ich ojcem jest jej partner Erik. Jednak już dwie godziny po porodzie do szpitala weszli urzędnicy z Barnevernet (Norweski Urząd Ochrony Praw Dziecka) i zabrali dzieci bez uzasadnienia. Dopiero po czasie wskazali na zdiagnozowany 11 lat wcześniej „niedorozwój umysłowy matki”.
Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, dwóch psychologów zbadało kobietę i stwierdzili, że poprzednia diagnoza była błędna. Stwierdzono, że zdolności umysłowe matki mieszczą się w granicach normy.
Barnevernet zdecydowało się zwrócić dzieci biologicznej rodzinie, ale na określonych warunkach.
Dziewczynki umieszczono w rodzinie zastępczej, a biologiczni rodzice mogli z nimi przebywać w specjalnym ośrodku dla matki dziecka. Mieli oni tam przez dwa miesiące, do końca czerwca b.r. przejść trening rozwijania umiejętności opiekowania się dziećmi. Przybrana matka, której powierzono formalnie opiekę nad bliźniaczkami, miała także okresowo uczestniczyć w tym kursie
— opisuje portal.
Choć rodzicom wydłużano czas przebywania z córeczkami, to pojawiła się nieoficjalna informacja, że urząd planuje odebrać im prawa do wychowywania dzieci i oddać maluchy matce zastępczej.
Dlatego też para zdecydowała się uciec do Polski. Ponieważ w świetle prawa popełnili przestępstwo uprowadzenia dzieci, rodzice są poszukiwani międzynarodowym listem gończym.
lap/scanpress.net/thelocal.no
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/299307-wstrzasajaca-historia-para-mlodych-norwegow-uciekla-do-polski-boja-sie-ze-panstwo-znow-zabierze-im-dzieci