Oni naprawdę są komunistami. Sierakowski w szale frustracji wyznaje: "Zabija nas naród. To trucizna"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
W czasach rządów PO-PSL Sławomir Sierakowski był głównym komentatorem telewizji państwowej. Fot. wPolityce.pl
W czasach rządów PO-PSL Sławomir Sierakowski był głównym komentatorem telewizji państwowej. Fot. wPolityce.pl

I pomyśleć, że ludzie o takich poglądach przez kilka ostatnich lat mieli wpływ na losy Polski, tego świętego dziedzictwa, krwią pokoleń wywalczonego… A jednak tak było.

Oto Sławomir Sierakowski, lider suto finansowanej z pieniędzy podatnika, drukującej Lenina i komunizującej „Krytyki Politycznej” udzielił gazecie Sorosa i Michnika wywiadu w którym narzeka na „triumfy populistów”. A trzeba zaznaczyć, że populistami są dla niego wszyscy, którzy odrzucają dyktat lewicowo-liberalnego establishmentu. Z rozmowy przebija potworna frustracja, która doprowadza Sierakowskiego do szokującego dla Polaków wyznania:

Zabija nas naród. To trucizna, która nam płynie we krwi. Nie pozwala się zjednoczyć wokół ponadnarodowych problemów. Demokracja nie może dogonić i upilnować gospodarki, bo narody nie chcą dać jej wyjść poza granice państw.

Wizja - przyznajmy szokująca. Gdyby Sierakowski żył w czasach zaborów, niemal na pewno zwalczałby „nierozsądny nacjonalizm polski” i wspierał martwy spokój Świętego Przymierza między zaborcami. Rodzi się pytanie: dlaczego polityczni kumple Sierakowskiego ukrywają przed Polakami, że ich celem jest likwidacja Polski i polskości? Choć czy na pewno ukrywają? Czy polscy patrioci byliby w stanie zaordynować polskiej szkole likwidację nauczania historii i języka ojczystego?

Na końcu odnotujmy jeszcze jeden zabawny wątek w wywiadzie. Oto Sierakowski nawołuje swoich stronników by wspierali KOD i ludzi go tworzących, którymi jednak, jak przyznaje, w istocie gardzi. Tak wynika w każdym razie z jego wypowiedzi:

Żeby przemówić do ludu dzisiaj, trzeba też stanąć na platformie KOD-u i wygłosić lepsze przemówienie niż Ryszard Petru. I nie brzydzić się. Kto chce gadać z ludem, nie może się brzydzić.

Być może, być może… Nas w każdym razie obrzydzenie po tej lekturze dopadło. Nic nie poradzimy.

CZYTAJ TEŻ: Ile nas kosztuje radykalna lewica? Tylko teatr wystawiający sztukę o Sierakowskim dostał 600 tys. zł. na trzy lata! Od władz Warszawy

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych