Głos Kongresu Kobiet nie jest głosem Polek, działa na szkodę kobiet, forsując aborcje, antykoncepcję, niszcząc rodzinę - przekonują przedstawicielki Narodowej Organizacji Kobiet i zapewniają, że one reprezentują zdecydowanie większa grupę Polek.
W piątek w Warszawie rozpoczął się VIII Kongres Kobiet. Na zorganizowanej w tym samym dniu konferencji prasowej przedstawicielki Narodowej Organizacji Kobiet zdecydowanie odcięły się od tego wydarzenia.
Przez najbliższe dwa dni będziemy świadkami przekłamań, jakoby głos Kongresu Kobiet był głosem Polek
— mówiła Edyta Luty. Według niej Kongres Kobiet „na swoim sabacie” godzi popieranie KOD-u z walką o alimenty.
Magdalena Korzekwa-Kaliszuk zachęcała do przestudiowania dokumentów, które przygotuje Kongres Kobiet, a w których - jej zdaniem - pod wieloma neutralnymi hasłami, mówiącymi np. o równym dostępie do rynku pracy, kryją się bardzo mocno ideologiczne hasła. W jej opinii Kongres Kobiet forsuje taką wizję kobiety, macierzyństwa i rodziny, która niszczy kobiety.
To są kobiety, które walczą o aborcję, antykoncepcję, wczesnoporonne pigułki, którym obca jest taka wizja Polki, która jest kobietą szczęśliwą, która realizuje się w małżeństwie, w macierzyństwie, która widzi i rozumie wartość rodziny
— mówiła Korzekwa-Kaliszuk.
My mamy zaszczyt reprezentować zdecydowanie większą grupę Polek niż ta, która jest reprezentowana przez jedno wydarzenie jednej małej grupy, która działa na szkodę kobiet
— dodała.
My wierzymy, że równie ważna jeśli nie ważniejszą karierą każdej kobiety jest bycie szczęśliwą żoną i matką
— podkreśliła Luty.
Jak zaznaczyła, przedstawicielki reprezentowanego przez nią ruchu zdecydowanie nie zgadzają się na „paradygmat nieczystości, w którym funkcjonuje współczesna lewica, gdzie zarówno przed ślubem, jak i po ślubie jako oczywiste traktuje się pewne zachowania, które są niezgodne z nauka molarną Kościoła”.
Ale można je potępić nie tylko na gruncie katolickiej nauki społecznej, ale przede wszystkim w oparciu o twarde fakty medyczne
— dodała.
Ginekolog Ewa Ślizień-Kuczpska zwróciła uwagę, że Kongres Kobiet łączy prawo do aborcji oraz antykoncepcji z prawem do zdrowia, co jej zdaniem stoi w sprzeczności.
Jak mówiła, jednym z działań tej grupy kobiet, są działania które „niestety nie promują edukacji pro czystościowej, ale edukację permisywną”.
Generalnie rzecz biorąc, z punktu widzenia biologii istnieje wymóg dziewictwa - immunologicznego, mikrobiologicznego, anatomicznego, po prostu fizjologicznego. Młoda kobieta nie powinna podejmować współżycia seksualnego, ponieważ grozi to bardzo poważnie jej zdrowiu - zdrowiu prokreacyjnemu w znaczeniu zwiększenia ryzyka nabycia chorób przenoszonych drogą płciową
— podkreśliła Ślizień-Kuczpska.
Jak dodała przedwczesna inicjacja może prowadzić do wielu innych poważnych powikłań, w tym niepłodności, zaburzeń psychologicznych, często nieudanych relacji męsko-damskich.
Ja to na co dzień widzę w gabinecie
— zapewniła.
Wskazywała też, że nurt tak rozumianego zdrowia - promujący antykoncepcję i edukację permisywną opóźnia decyzje o rodzicielskie, a opóźnione rodzicielstwo jest - jak mówiła - jedną z głównych przyczyn niepłodności. A to z kolei prowadzi do in vitro.
To są wszystko działania przeciwko życiu i zdrowiu kobiet
— przekonywała.
Według Ślizień-Kuczpskiej stosowanie antykoncepcji zwiększa o ponad 50 proc. ryzyko bardzo poważnych nowotworów - raka szyjki macicy, piersi, a nawet mózgu, a także chorób zatorowo-zakrzepowych.
Natomiast jeśli chodzi o procedury in vitro, które w wielu przypadkach są jedynym rozwianiem dla tych kobiet i mężczyzn, którzy stają w obliczu rozpoznanej dość późno niepłodności, znowu godzą w życie, wartość i godność człowieka, ponieważ, jak wiemy, na każde poczęte w ten sposób, na szkle, życie co najmniej 10 innych istnień ludzkich musi zostać pogrzebanych
— przekonywała. Jak dodała, in vitro niesie bardzo wielkie zagrożenie zdrowotne i dla rodziców, i poczętych w ten sposób dzieci.
Nie każda kobieta musi być matką, natomiast każda kobieta ma prawo do zdrowia, w tym zdrowia prokreacyjnego, które gwarantuje ogólny dobrostan psychofizyczny
— dodała Ślizień-Kuczpska.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/292820-narodowa-organizacja-kobiet-kongres-kobiet-nie-reprezentuje-polek-lecz-dziala-na-ich-szkode