Współzałożyciel KOD Andrzej Miszk po 39 dniach zakończył głodówkę pod Kancelarią Premiera. W specjalnym oświadczeniu i nagraniu wideo informuje i jednocześnie ostrzega, że chociaż już nie głoduje, to jego walka o demokrację się nie skończyła.
Zwolennicy KOD dziękują mu za poświęcenie, internauci wytykają absurdalność jego „protestu”.
Kiedy się głoduje Polska ma wasze twarze
—powiedział Miszk do swoich zwolenników.
Mężczyzna współtworzył KOD, ale odszedł z zarządu ruchu tworząc bardziej radykalną frakcję KOD PP – czyli Komitet Obrony Demokracji przed PiS-em.
Chociaż nie udało mi się osiągnąć zasadniczego celu, jakim była publikacja wyroku z 9 marca przez panią premier Beatę Szydło albo zainicjowanie czegoś w rodzaju okrągłego stołu wszystkich sił politycznych dla rozwiązania kryzysu konstytucyjnego w Polsce, to jednak mój protest poruszył opinię publiczną w kraju i za granicą, stał się ważnym elementem pikiety stacjonarnej, która trwa już siódmy tydzień pod KPRM, poruszył wiele sumień, spotkał się z różnorakim pozytywnym rezonansem, który stworzył pewien nacisk na władzę i opinię publiczną
—napisał Miszk w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.
Bezpośrednim powodem była konsultacja z lekarzami, którzy z niepokojem dostrzegli symptomy pogarszania się mojego stanu zdrowia i stanowczo odradzali kontynuację głodówki w kolejnym tygodniu. Konsultowałem się też z moim kierownikiem duchowym, który na podstawie diagnozy lekarskiej dał mi podobną radę
—tłumaczył swoją decyzję.
W nagraniu wideo działacz KOD opowiadał, że lekarze obawiali się „skokowego spadku formy” i „trwałych szkód na zdrowiu” i nawet „zagrożenia życia” związanego z kolejnym tygodniem głodówki.
Miszk dziękuje na nagraniu wszystkim, którzy wspierali go w czasie 39 dni głodówki. I trzeba przyznać, że to wyjątkowy zabawny i absurdalny fragment filmu, bo głodujący działacz dziękuje za jedzenie.
Dziękuję za wspólną walkę na chłodzie, na mrozie i w trudnych warunkach. Dziękuję za wspólne czuwanie i wspieranie mnie osobiście podczas protestu głodowego. Dziękuję również naszym sympatykom w kraju i za granicą, tym którzy przysyłali nam śpiwory, namioty, pieniądze, zupy, jedzenie, wspierali nas finansowo, moralnie i medialnie
—mówił.
Internauci kpią z głodówki działacza KOD PP.
Mało znany fakt. Podobno Andrzej Miszk zakończył protest głodowy, ponieważ skończyły mu się czyste sztućce
—piszą.
Prowadził głodówkę między posiłkami;
Panie doktorze, głoduję już 39 dzień i w ogóle nie chudnę…co się dzieje?
Przestań pan w końcu żreć !
Acha…
—komentują.
ann
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/290797-zakonczyl-protest-glodowy-ale-bedzie-walczyl-o-demokracje-miszk-dziekuje-za-wspolna-walke-w-trudnych-warunkach-za-spiwory-pieniadze-jedzenie