Miał być protest a wyszło żałosne popiskiwanie... Grupka Tarnowianek z wieszakami w obronie prawa do aborcji

fot.zdjęcie przykładowe YT
fot.zdjęcie przykładowe YT

Feministki paradując z wieszakami i protestując przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej ośmieszają się na całego. Trudno traktować je poważnie.

Tarnowianki chciały 16 kwietnia urządzić protest przeciw zbieraniu podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o całkowitej ochronie życia. Przyszła ich garstka. Miały ze sobą transparent z hasłem „Tarnów popiera dziewuchy”.

Zdaniem uczestniczek manifestacji, jakiekolwiek zmiany w przepisach w tym zakresie, spowodowałyby ograniczenie wolności kobiet i powstanie tak zwanego podziemia aborcyjnego

—informuje o postulatach protestujących „Radio Tarnów”.

Nie lubimy jak rząd i księża grzebią nam w majtkach

—mówiły (chyba wierząc w to, co mówią) nielicznie przybyłe na manifestację kobiety.

Mamy prawo do decydowania o swoich brzuchach, macicach - jak kto woli o tym powiedzieć i jeżeli my kobiety nie powiemy mocno i wyraźnie „nie”, to kto to powie?

—podkreślała inna z feministek.

Mieszkanki Tarnowa zabrały się za zbieranie podpisów pod apelem do premier Beaty Szydło z prośbą o pozostawienie przepisów ustawy bez zmian.

Ich manifestacja była szumnie zapowiadana, wyszło niemrawo i żałośnie. tak to już jest. Z wielkiej chmury mały deszcz….

ZOBACZ TEŻ:

Nikt tak jeszcze nie ośmieszył feministek. Zawadzka: Nie powiem czy mam dzieci, to osobiste pytanie, na pewno dokonałam aborcji

Groteskowa akcja lewaków przeciw obronie życia. Sterty wieszaków i bzdurne okrzyki: „Klesze łapy precz od kobiet i ziemi”

ann/radiokrakow.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.