Zmiana ustawy może być więc paliwem wyborczym dla Partii Razem, która niechętna brataniu się z banksterami od Petru, ma w końcu powód by wyjść na ulicę, zaznaczając tym samy mocno swoją obecność w przestrzeni publicznej. Pisze o tym wprost Majmurek, który przypomina, że dzięki wojnie aborcyjnej z początku lat 90-tych wyrosła pierwsze niekomunistyczna lewica- Unia Pracy.
Nie można nie zadać sobie pytania o polityczne konsekwencje otwierania teraz kolejnego frontu walki. Oczywiście każdy obrońca życia słusznie odpowie, że dla ratowania życia trzeba poświęcić wszystko. Mówimy przecież o ludzkim życiu, a nie podatkach czy polityce historycznej. Rozumiem takie podejście jako ideowy obrońca życia. Jednocześnie rozumiem przed jak trudnym wyborem staje Jarosław Kaczyński, który musi myśleć o polityce całościowo i strategicznie
Prezes PiS nie popadł przecież w butę polityków PO i jest świadom, że rządzić wiecznie nie będzie. Co jak po stracie władzy przez prawicę lewica i liberałowie będą majstrować przy aborcyjnej ustawie? Nie sądzę by chcieli wrócić do obecnego kompromisu. Czy jest to jednak wystarczający powód by poświęcać życia tak wielu nienarodzonych?
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zmiana ustawy może być więc paliwem wyborczym dla Partii Razem, która niechętna brataniu się z banksterami od Petru, ma w końcu powód by wyjść na ulicę, zaznaczając tym samy mocno swoją obecność w przestrzeni publicznej. Pisze o tym wprost Majmurek, który przypomina, że dzięki wojnie aborcyjnej z początku lat 90-tych wyrosła pierwsze niekomunistyczna lewica- Unia Pracy.
Nie można nie zadać sobie pytania o polityczne konsekwencje otwierania teraz kolejnego frontu walki. Oczywiście każdy obrońca życia słusznie odpowie, że dla ratowania życia trzeba poświęcić wszystko. Mówimy przecież o ludzkim życiu, a nie podatkach czy polityce historycznej. Rozumiem takie podejście jako ideowy obrońca życia. Jednocześnie rozumiem przed jak trudnym wyborem staje Jarosław Kaczyński, który musi myśleć o polityce całościowo i strategicznie
Prezes PiS nie popadł przecież w butę polityków PO i jest świadom, że rządzić wiecznie nie będzie. Co jak po stracie władzy przez prawicę lewica i liberałowie będą majstrować przy aborcyjnej ustawie? Nie sądzę by chcieli wrócić do obecnego kompromisu. Czy jest to jednak wystarczający powód by poświęcać życia tak wielu nienarodzonych?
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/287142-aborcyjna-wojna-paliwem-dla-lewicy-czesc-srodowisk-widzi-szanse-na-legalizacje-aborcji?strona=2