„Gdzie jest hostia? - zapytała szeptem Luiza - Pod moim butem "- opis profanacji w popularnej książce dla dzieci! ZAPROTESTUJ

Fot.screenshot/Wydawnictwo Wilga/Freeimages
Fot.screenshot/Wydawnictwo Wilga/Freeimages

Mała Nina”, książka dla dzieci autorstwa niemieckiej pisarki Sophie Scherrer, w jednym z rozdziałów zawiera gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu.

Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik. Historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu

—czytamy na stronie citizengo.org.

Kim jest Nina? Katoliczką, ewangeliczką, a może wegetarianką? Czy istnieje niebo dla zwierząt? Mała bohaterka książki rozmyśla o wielu ważnych sprawach świata dorosłych i z humorem przezwycięża wszelkie życiowe trudności. Dziecięcy świat Niny jest pełen przygód. Dziewczynka marzy o śwince morskiej, a kiedy wymarzone zwierzątko pojawia się w końcu w domu postanawia ochrzcić je szampanem, tak jak statek… Świeża, szczera i niezwykle zabawna książka dla dzieci w wieku od ośmiu do osiemdziesięciu lat

— czytamy w internetowym opisie książki na empik.com.

I rzeczywiście cała historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu.

W rozdziale pt. „Gdzie jest Bóg?” można przeczytać „Popchnęłam więc przyjaciółkę trochę na bok i nagle Baranek Boży upadł na podłogę.” oraz „Gdzie jest hostia? – zapytała szeptem Luiza – Pod moim butem – odparłam cicho i nagle obie wybuchnęłyśmy śmiechem.”, jak również „Bałam się stąpać, bo przy każdym kroku Ciało Chrystusa stawało się coraz bardziej płaskie” i „… zdjęłam prawy but, żeby sprawdzić, co zostało z Baranka Bożego”. Ostatecznie „Później zawinęłyśmy pozostałość hostii w chusteczkę higieniczną i wyrzuciłyśmy do kosza na śmieci, który stał na placu zabaw.”

Opisane wydarzenia stanowią rażące naruszenie uczuć religijnych dzieci i dorosłych, uderzając jednak najbardziej w niewinność i wrażliwość najmłodszych, wychowując ich do postaw przeciwnych wartościom wyznawanym przez ich rodziców

—alarmuje citizengo.org.

Na straży wolności religijnej i konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami stoją przepisy art. 196 Kodeksu karnego, przewidującego dla sprawców obrazy uczuć religijnych karę do dwóch lat pozbawienia wolności.

Mamy głęboką nadzieję, że nasz apel doprowadzi do niezwłocznego wycofania ze sprzedaży książki „Mała Nina” Sophie Scherrer przez jej wydawcę oraz dystrybutorów. W styczniu książka była jedną z najlepiej sprzedawanych pozycji w sieci księgarni Empik

—podkreślają autorzy petycji domagający się wstrzymania sprzedaży i wycofania z dystrybucji książki z opisem profanacji Najświętszego Sakramentu.

Na internetowych forach pojawiają również się krytyczne opinie rodziców o książce „Mała Nina”.

Książka deprawująca a nie rozwijającą wasze dziecko. Nadaje się tylko na śmietnik

—pisze Radek.

Fatalna książka, pływająca po powierzchni. Żadnemu dziecku nie przeczytam

—komentuje Nela.

Jakie prezentuje wartości?Rodzice się rozwodzą, bo się kłócą i nie mogą dłużej ze sobą żyć( łatwo przyszło, łatwo poszło). Poza tym jest dziecko, które cierpi z braku kochającej rodziny, no ale ma więcej zabawek i urodziny dwa razy do roku. Nonsens, bzdura. Poza tym mama nie chodzi do kościoła , „bo chce się wyspać”, to dopiero zachowanie do naśladowania…

—opisuje Alicja.

Tu można podpisać petycję

ann/Centrum Monitoringu Wolności Religijnej i Wolności Sumienia Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris/citizengo.org


Gender - groźna kulturowa inwazja!

Polecamy wSklepiku.pl książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.


Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych