Sowieckie pomniki mają edukować młode pokolenie?! Lewicowe władze Dąbrowy Górniczej nie chcą pozbyć się haniebnych symboli

Fot. Michaelus/CC BY 3.0/wikimedia.org
Fot. Michaelus/CC BY 3.0/wikimedia.org

Lewicowe władze Dąbrowy Górniczej nie chcą pozbyć się sowieckich pomników twierdząc, że mają one walor edukacyjny – informuje „Nasz Dziennik”. Usunięcia monumentów sławiących Armię Czerwoną domagają się radni prawicy.

Pomniki te należy obecnie traktować jako dodatkowy atrybut edukacyjny skierowany do społeczeństwa, który odpowiednio objaśniony podniesie poziom świadomości historycznej mieszkańców Dąbrowy Górniczej

– tłumaczy wiceprezydent miasta Piotr Gocyła, który broni decyzji o pozostawieniu pomników w dotychczasowym miejscu.

Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą, żeby tego rodzaju pomniki zostały zdemontowane i przetransportowane do muzeum socrealizmu w Kozłówce. Nie mogą się pogodzić z decyzją władz Dąbrowy, które uzasadniając dalsze istnienie pomników na cześć okupanta, zasłaniają się przepisami.

Sowieckie pomniki mają zostać „przystosowane do celów edukacyjnych”. Chodzi m.in. o tablice informacyjne.

Teksty zamieszczone na tablicach informują mieszkańców o tzw. „pozornym wyzwoleniu” naszego kraju przez Armię Czerwoną, która zakończyła się kolejnym zniewoleniem trwającym do 1989 roku. Można też tam przeczytać skróconą historię stacjonowania Armii Czerwonej na terytorium Polski, która zakończyła się dopiero w 1992 roku

– argumentuje urząd miasta.

Władze miasta twierdzą, że ich pomysł został zaakceptowany przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Dopuszczają jedynie usunięcie symboliki sierpa i młota, ale pod warunkiem, że zgodzi się na to ROPWiM, która wcześniej konsultuje takie posunięcia ze stroną rosyjską.

A ta zazwyczaj nie wyraża zgody na jakiekolwiek zmiany w wystroju pomników objętych wykazem z 1997 roku

– przypomina „ND”.

Tak więc relikty zniewolenia w Dąbrowie Górniczej mają się bardzo dobrze. Władze nie tylko nie chcą ich usunąć, ale jeszcze zajmują się opieką i konserwacją kilku monumentów.

Najlepszą lekcją dla kolejnych pokoleń byłoby uwolnienie polskiego krajobrazu od haniebnych pomników sławiących okupanta. I żadne dziwaczne pomysły tego nie zmienią.

bzm/”Nasz Dziennik”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.