Syryjczycy uciekają z Polski. Ze sprowadzonych 160 osób pozostało dziś tylko 35

fot.facebook
fot.facebook

Ze 160 sprowadzonych do Polski Syryjczyków zostało w naszym kraju jedynie 35 osób. Nie czekali na nadanie im statusu uchodźcy. Wyjechali nie informując o tym naszych władz. Mimo to fundacja Estera, prowadzona przez Miram Shaded stara się ściągnąć kolejną grupę - informuje dziennik „Rzeczpospolita”.

Jak donosi gazeta, pod koniec grudnia 2015 roku odbyło się spotkanie z udziałem szefowej fundacji Estera Miriam Shaded i urzędników MSZ. Resort pytany przez „Rz” o powód spotkania odpowiedział, że MSZ wysłuchało propozycji wsparcia działań fundacji Estera przez administracje rządową.

MSZ nie ujawniło szczegółów rozmowy z Miriam Shaded, ale gazeta sugeruje, że rząd jest sceptyczny co do dalszego wspierania jej działalności. Miriam Shaded zasugerowano kontakt z instytucjami odpowiedzialnymi za proces integracji cudzoziemców - resortem spraw wewnętrznych i Urzędem ds. Cudzoziemców. . Tymczasem Miriam Shaded opisuje na swojej stronie sukces w sprowadzeniu do Polski 160 chrześcijan z pogrążonej w wojnie Syrii Jednak sukces ów - zdaniem Rz - jest nieco wątpliwy, gdyż sprowadzeni do Polski cudzoziemcy w większości zdecydowali się na wyjazd z naszego kraju. Ze 160 zostało w Polsce jedynie 35 osób - czytamy w artykule.

Bardziej wygląda to na migrację ekonomiczną niż przymusową, skoro zdecydowana większość sprowadzonych do Polski osób stąd wyjechała. Dopatrywałbym się też błędów w selekcji osób

— powiedział gazecie dr hab. Paweł Dąbrowski, przewodniczący Rady ds. Uchodźców przy Premierze.

Jak dodaje „Rz”, większość ze sprowadzonych przez fundację osób nie poinformowała Urzędu ds. Cudzoziemców o swoim wyjeździe, a także nie odebrała decyzji o nadaniu im statusu uchodźcy.

ansa/ Rz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.