W wielu miastach odbywają się dziś manifestacje pod hasłem „Wolne Media”, zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji. Ich uczestnicy protestują przeciw zmianom w ustawie o radiofonii i telewizji. Protestowano w Warszawie, ale też przed lokalnymi siedzibami telewizji m.in. w Krakowie, Łodzi, Lublinie, Katowicach, Kielcach, Wrocławiu i Poznaniu.
W stolicy frekwencja nie dopisała. Uczestnicy nie zdołali nawet zapełnić niewielkiego pl. Powstańców Warszawy:
Przeciw „zawłaszczeniu mediów” protestowali uczestnicy manifestacji w Łodzi, w tym szef KOD Mateusz Kijowski. Ale udział „alimenciarza” nie pomógł. W łódzkim proteście wzięło udział - jak podaje PAP - ledwie ok. 500 osób.
W łódzkiej manifestacji wziął udział Stefan Niesiołowski, przez lata wspierający wszelkie antywolnościowe działania władzy:
„Ja siedziałem w więzieniu za to, żeby cenzury w Polsce nie było i dlatego tu jestem” - powiedział.
Protest zakłóciła kilkuosobowa grupa narodowców, którzy m.in. wznosili okrzyki w kierunku Kijowskiego i wyrwali z ręki jednej z uczestniczek egzemplarz Konstytucji. Zostali wylegitymowani przez policję.
W Poznaniu uczestnicy demonstracji przynieśli flagi Polski i UE, tęczowe flagi, oraz transparenty z napisami: „Wasze media to komedia”, „PiS - nie, peace - tak”, „Wolne media naszym tlenem, ich upadku genem”, „To się wam nie duda, możecie nam skaczyć”. Skandowano: „wolna Polska”, „wolne media”. Wśród zebranych byli m.in. politycy Nowoczesnej i PO, a także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Według policji, w zgromadzeniu wzięło udział ok. 5 tys. osób.
Kilkuset zwolenników KOD manifestowało na szczecińskich Jasnych Błoniach. Zebrani przynieśli ze sobą flagi biało-czerwone i unijne. Mieli transparenty z napisem „Wolne media”, niektórzy założyli chirurgiczne maseczki, jako symbol „zamykania ust”.
Ok 200 osób zgromadziło się na pikiecie w Kielcach. Wiele z nich trzymało w rękach flagi narodowe i unijne, także tabliczki z hasłami: „Quo Vadis rządzie?”, „TVP Kultura umarła, nadchodzi TVP Fronda”. W pikiecie brali udział m.in. przedstawiciele SLD, PO i Nowoczesnej z regionu. Protestujący symbolicznie na kilka minut zakleili usta taśmami. W manifestacji uczestniczyła wnuczka autora Trylogii, 89-letnia Jadwiga Sienkiewicz.
„Nie lubię za dużo mówić, bo zawsze można inteligentnie milczeć. Ale to co się dzieje mnie przeraża, bo władze wielu słów absolutnie nie rozumieją - co to jest solidarność, demokracja” - powiedziała.
Ok. 400 zwolenników KOD demonstrowało w Bielsku-Białej po hasłem „Kręcą nas wolne media”. Skandowali m.in. „Demokracja jak powietrze”, a na transparentach widniało m.in. hasło „Solidarność naszą bronią” oraz wizerunek prezydenta RP z podpisem „Człowiek z plasteliny”. Kontrpikietę zorganizowało ok. 40 młodych osób z ONR. Trzymali transparent z hasłem: „Tatuś z ZOMO, synek w KODzie, demokracja zawsze w modzie”.
KOD zorganizował demonstrację także w Koninie. Uczestnicy zgromadzenia trzymali kartki z literami składającymi się na napis: „stop cenzurze”.
Około 150 osób zebrało się w Berlinie na bulwarze Unter den Linden na wiecu pod hasłem „Wolne Media” zorganizowanym przez berliński Komitet Obrony Demokracji. Skandowali „Wolność słowa zdrowia doda”, „Demokracja, demokracja” i „Nie poddamy się”. W spotkaniu uczestniczyli też goście z Niemiec. Przedstawiciel organizacji Reporterzy bez Granic, Michael Radiske, powiedział, że „tam, gdzie ograniczana jest wolność słowa, a pluralistyczne media obejmowane są kontrolą państwa, tam likwidowane są wcześniej czy później wszystkie wolności obywatelskie”.
Po drugiej stronie ulicy zebrała się tam ok. 30-osobowa grupa przeciwników KOD. Uczestnicy skandowali „Targowica” i „Precz z komuną”.
„Przyszliśmy tutaj, żeby pokazać, że są w Berlinie ludzie, którzy mają inne zdanie niż KOD”
— powiedział PAP Piotr Winiarski, szef berlińskiej organizacji Związku Polaków w Niemczech.
Z kolei w Londynie ok. 80 osób demonstrowało w pobliżu Downing Street.
Sil/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/277624-slabo-coraz-slabiej-pikiety-kod-coraz-bardziej-symboliczne-w-protescie-w-lodzi-z-udzialem-kijowskiego-udzial-wzielo-zaledwie-500-osob