Wiem, że jest to dość zaskakujące stwierdzenie, bo nazwa „III Rzeczpospolita” funkcjonuje we wszystkich przekazach (przeciwstawiana zwykle „pisowskiej” IV RP) … Czy słusznie?
I Rzeczpospolitą (zwaną też szlachecką) określamy umownie państwo składające się z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego – trwające aż do III rozbioru w 1795 r.
II Rzeczpospolita (odrodzona w 1918 r. i „zlikwidowana” konferencją jałtańską w 1945 r.) była bezpośrednią kontynuatorką idei I RP.
Oba te państwa cechowała od początku ich istnienia silna i niezależna od zewnętrznych wpływów polska władza i nieskrępowana niczym wolność obywateli. Do upadku obu „Rzeczypospolitych” przyczyniły się sąsiadujące z nimi wrogie mocarstwa, rozgrywające je skutecznie; i siłowo, i spiskowo…
Nazywanie III Rzeczpospolitą kraju, który po 1989 r. otrzymał jedynie 35 proc. upragnionej wolności (bo tyle miejsc w sejmie wystawili na „wolną sprzedaż” moskiewscy namiestnicy) jest wg mnie znacznym nadużyciem. Rok 1992 r. (obalenie rządu premiera Olszewskiego) pokazał siłę ukrytego, antypolskiego układu. Kolejna demonstracja mocy (zdrada POPIS-u) miała miejsce w 2007 r. Lech Kaczyński próbował jeszcze walczyć (Gruzja etc.); w tej sytuacji 10 kwiecień 2010 r. musiał się w końcu wydarzyć…
Wybory 25 października 2015 r. mogłyby od biedy zostać uznane za wolnościowy przełom. Zwyciężają w nich patrioci, wyznające stare polskie wartości i próbujący odbudować siłę i niezależność Rzeczypospolitej. Ciężko walczą z zabetonowanym układem sądowniczym. Dopiero dziś udało się im odzyskać skompromitowane, wrogie do tej pory narodowi media…
Niestety – siły „mordoru” nie składają broni. Współczesne „targowice” nie poddadzą się tak łatwo. Lata „skundlania” narodu odcisnęły na nim swoje rozległe piętno i namieszały Polakom w głowach… Nawet szlachetna nazwa – III RP – została przez zaprzańców podle zawłaszczona. Jak widać z ww. wywodu – zupełnie bezprawnie…
PS. W starym tomiku „Pro publico bono” odnalazłem wiersz napisany kilka lat temu, gdy premier Tusk, minister Sikorski i nasz umiłowany „noblysta” – błagali pospołu Angelę Merkel o „więcej Niemiec w Europie” (a zwłaszcza w Polsce)… Pomimo, że problem imigrantów jeszcze wtedy nie istniał, pozwoliłem sobie na odmienną opinię…
O WYŻSZOŚCI IV RZECZYPOSPOLITEJ NAD IV RZESZĄ
Myślę dziś bohaterach,
Którzy za nas krew przelali.
Wierzę, że nie pozwolimy,
By ich pamięć tu szargali.
Chcę, by – gdy o Wolność chodzi –
Zapytano nas o zdanie.
Żądam, by przyszłością Kraju
Nie kupczyć. I nie cyganić.
Marzę wciąż o takiej Polsce,
Gdzie rząd rządzić się nie boi.
I nie jestem tu sam jeden,
Co za Ojcowizną stoi.
Pytam zatem: Komu służą
Ci, co sami idą w jasyr?
I kto prawo dał tym tchórzom
Sprzedać przyszłość dzieci naszych?
Mówię „nie!” pazernej szajce,
Pajacom, kosmopolitom.
Stawiam veto ignorantom,
Zaprzańcom, karierowiczom…
Czyż nam braknie ludzi mądrych?
Czy uczciwość spadła w cenie?
Komu ma to wszystko służyć,
I na co to przedstawienie?
Z portretu w złoconych ramach
Dziadek-ułan patrzy srogo.
Rękę wsparł na głowni szabli,
Jakby „Wara!” mówił wrogom…
Słyszę serca Polski bicie,
Widzę znów Rzeczpospolitą…
Nie chcę Czwartej Rzeszy tworzyć
Czwartą RP pragnę witać!
Z cyklu – znalezione w sieci – deklaracja programowa wielu mlodych Polaków: ZOSTAJĘ! (z płyty „Ja jestem Twoj dom” Zayazdu).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/276685-nazywanie-iii-rzeczpospolita-kraju-ktory-po-1989-r-otrzymal-jedynie-35-proc-upragnionej-wolnosci-jest-wg-mnie-znacznym-naduzyciem