"Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli..." Jest już zarzut dla kobiety, która wykorzystała słynne zdjęcie do reklamy wódki. Grożą jej dwa lata więzienie

facebook.com
facebook.com

28-letnia pracownica toruńskiej agencji reklamowej ma zarzuty w sprawie użycia słynnego zdjęcia ze stanu wojennego do reklamy wódki. Sprawa zbulwersowała wielu Polaków, bo zdjęcie przedstawiało niesienie ranionego przez ZOMO opozycjonisty.

Informację o postawieniu zarzutów podał portal „TVN24.pl”. 28-letnia Marta S., z wykształcenia historyk, dostała w legnickiej prokuraturze, która prowadzi śledztwo, zarzut pomówienia jednej z osób z fotografii. Kobieta użyła zdjęcia Krzysztofa Raczkowiaka do reklamy wódki i dała podpis:

Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?

Sprawa zbulwersowała wielu Polaków, a zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zgłosił związek zawodowy Solidarność.

Wyjaśniała, że fotografię uznała za intrygującą z powodu specyficznego przenoszenia mężczyzny. Wskazując na swój młody wiek podała, że nie ma bliższej wiedzy o wydarzeniach stanu wojennego, a w szczególności o tragicznych wypadkach lubińskich

— powiedziała portalowi „TVN24.pl” Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Kobiecie grozi nawet do dwóch lat więzienia.

Tragiczne wydarzenia, które widać na fotografiach Raczkowiaka, rozegrały się 31 sierpnia 1982 r. w Lubinie podczas brutalnie tłumionej przez milicję demonstracji „Solidarności”. Od kul ZOMO zginęły wówczas trzy osoby: 28-letni elektryk z Zakładów Górniczych Michał Adamowicz, a także 26-letni Mieczysław Poźniak i 32-letni Andrzej Trajkowski. Kilkadziesiąt zostało rannych.

Slaw/ „tvn24.pl”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.