W przychodniach brakuje bezpłatnej szczepionki na odrę, świnkę i różyczkę (MMR) - alarmuje „Nasz Dziennik”. Brak preparatów potwierdzają również same przychodnie, które przesuwają wizyty dzieci zapisanych już do szczepienia.

Tak, brakuje nam szczepionek, nie tylko na świnkę, odrę i różyczkę, ale też na polio i ospę. Zapisujemy dzieci aż na styczeń przyszłego roku

—przyznają przedstawiciele Przychodni Rejonowej nr 1 przy ulicy Strusia w Warszawie.

Podanie preparatu przeciwko odrze, śwince i różyczce jest jednym ze szczepień obowiązkowych finansowanym z budżetu państwa. Zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, szczepionka podawana jest dwukrotnie: w wieku 13-14 miesięcy i 10 lat.

Bieżący nadzór nad stanami magazynowymi i dystrybucją szczepionek zakupionych przez ministra zdrowia sprawuje Główny Inspektorat Sanitarny.

Rzeczywiście są jakieś problemy z tą szczepionką. Ale podobno wszystko jest na dobrej drodze

—tłumaczy Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Sam resort zdrowia zapewnia, że MMR będzie dostępny już w połowie grudnia. GIS przyznaje jednak, że problem z tym preparatem nie jest jedynym. Od roku kłopoty są także ze szczepionką przeciwko tężcowi, błonicy i krztuścowi.

Przesunięcie nawet o kilka miesięcy terminu kolejnych szczepień nie wpłynie negatywnie na proces uodparniania się dzieci

—uspokaja resort zdrowia.

Czytaj też:

Krztusiec znowu groźny! Brakuje szczepionek, a liczba chorych rośnie z roku na rok

ann/PAP/”Nasz Dziennik”