Sasin: "Podstawowym obowiązkiem każdego rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa polskim obywatelom". NASZ WYWIAD

fot. ansa/ wPolityce.pl
fot. ansa/ wPolityce.pl

To co się wydarzyło w Paryżu, naturalnie stawiają w zupełnie innym świetle to co zadecydowano na Radzie Europejskiej w sprawie uchodźców

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Sasin, prawdopodobnie przyszły wiceminister spraw wewnętrznych.

wPolityce.pl: Czy wiadomo już jak wyglądają przygotowania do Światowych Dni Młodzież pod względem bezpieczeństwa?**

Jacek Sasin: Nie jesteśmy jeszcze zorientowani do końca, bo rząd powstanie dopiero jutro. Na pewno będzie to jedna z pierwszy rzeczy, której nowy minister i jego ekipa będzie musiała się przyjrzeć ze względu na rangę wydarzenia.

Na co służby, ministerstwo będzie musiało zwrócić największą uwagę ze względu na okoliczności w jakich będą odbywały Światowe Dni Młodzieży? Mamy w Europie kryzys imigracyjny ze wszystkimi tego skutkami.

Każda impreza masowa to wydarzenie nadzwyczajne dla służb i nie inaczej będzie teraz. Takie imprezy łączą się z całym szeregiem niebezpieczeństw, którym należy zapobiegać i nie chodzi tylko o zagrożenia terroryzmem. Służby zawsze podejmują działania zabezpieczające, tworzą odpowiedni plan.

Czy tak statyczne plany mogą być wystarczające w sytuacji tak potężnego zagrożenia dzisiaj?

Na pewno nie jest w zwyczaju służb, aby informowały one o wszystkich działaniach. Ja jestem przekonany, że impreza o której mówimy, będzie imprezą bezpieczną. Jestem pewny, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo zrobią wszystko, żeby osoby, które przyjadą mogły czuć się bezpiecznie.

Czy nie uważa pan jako polityk, że wystąpienie Konrada Szymańskiego wczoraj, tuż po zamachu w Paryżu, było terminem optymalnym - wbrew temu co twierdzą lewicowi publicyści. Bo kiedy trzeba podkreślać kwestie bezpieczeństwa jeśli nie wtedy, gdy zagrożenie jest bardzo widoczne?

CZYTAJ WIĘCEJ: Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu Polska nie widzi politycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców

To co się wydarzyło w Paryżu, naturalnie stawiają w zupełnie innym świetle to co zadecydowano na Radzie Europejskiej w sprawie uchodźców. Apelowałbym do wszystkich, zwłaszcza do krytyków tej wypowiedzi pana ministra Szymańskiego, żeby precyzyjnie się z tą wypowiedzią zapoznali. Ona przecież idzie w tym kierunku, że my respektujemy te decyzje, które podjęli nasi poprzednicy w sprawie uchodźców, choć nie podobają się nam one. Jesteśmy zmuszeni je respektować. To oczywiście nie oznacza, że będziemy je respektować bezrefleksyjnie. Podstawowym obowiązkiem każdego rządu, także tego, który jutro będzie powołany, jest zapewnienie bezpieczeństwa polskim obywatelom. To jest nadrzędne w stosunku do wszystkich innych zobowiązań i decyzji, które zostały podjęte. My możemy decyzję o przyjęciu uchodźców zrealizować, ale tylko pod warunkiem, że będziemy mieli całkowitą pewność, iż to są faktyczni uchodźcy polityczni, a nie imigranci ekonomiczni, a zwłaszcza osoby, które przybywają tu w nieokreślonym celu. Tak więc trzeba stworzyć mechanizmy selekcji tych ludzi, tak aby nie było żadnych wątpliwości, kto do nas przybywa. A dopiero na drugim planie jest respektowanie decyzji podjętych przez poprzedni rząd. Taka będzie kolejność i jest to jedyne rozsądne podejście. Teraz jest właśnie optymalny moment, aby Europa zaczęła się na poważnie zastanawiać co robić. Nasza dyplomacja będzie chciała ją do tego zastanowienia się skłonić. Będziemy podnosili temat zabezpieczenia granic, skutecznej selekcji przybyszów oraz stworzenia mechanizmów readmisji, wydalania poza Unię Europejską osób, które nie spełnią surowych kryteriów selekcji.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.