Czy prezydent Duda powinien wziąć udział w Marszu Niepodległości? Nie powinien. Wizerunkowe ryzyko związane z możliwymi zamieszkami jest zbyt duże

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Znowu jakieś imprezy, znowu chowa się po krzakach.. Co to? Znowu będą lepić orła z białej czekolady, którego potem nie wiadomo czy zeżreć, wyrzucić czy połamać? Co to w ogóle jest, że prezydenta nie będzie?! Coś mi tu śmierdzi… poprzednikiem -

— tak ceniony podróżnik i również ceniony komentator spraw bieżących Wojciech Cejrowski ocenił decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który - co wiemy od ładnych paru dni - nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości.

CZYTAJ TAKŻE: Cejrowski węszy i doszukuje się skandalu w związku z nieobecnością prezydenta na „Marszu Niepodległości”

Mnie nic nie śmierdzi, a już na pewno nie poprzednikiem. Bo przecież istotą komorowszczyzny nie było omijanie Marszu Niepodległości. Istotą komorowszczyzny była nieznośna i w sumie bardzo podejrzana tendencja to patroszenia ważnych rocznic narodowych z istotnych treści. Elementem tego zjawisko było i lepienie czekoladowego potwora „morzeła” („Orzeł może”), jak i całkowicie wymyte z cokolwiek znaczących zdań przemówienia ówczesnej głowy państwa.

Obecnemu prezydentowi to nie grozi. Obchody 11 listopada będą przebiegały godnie. W planach jest msza św. za Ojczyznę, wręczenie odznaczeń, uroczysta zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a także wizyta w Białej Podlaskiej. Ten ostatni punkt to gest w stronę lokalnych, oddolnych inicjatyw patriotycznych, które tak rzadko są doceniane, a które trzymają nasz patriotyzm w dobrej formie.

Czy prezydent Duda powinien wziąć udział w Marszu Niepodległości? Czy to w ogóle dobry pomysł?

C.d. na kolejnej stronie

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.