Na własnej skórze odczułem, że wprowadzenie gimnazjów do polskiego systemu edukacji okazało się fatalnym w skutkach błędem, z którego powinniśmy się jak najszybciej wycofać

fot. twardagim.edu.pl
fot. twardagim.edu.pl

Mimo, że nowy rząd nie zdążył się jeszcze nawet ukonstytuować, obóz III RP usilnie szuka pretekstu do rozpętania przeciwko niemu ogólnopolskiej histerii. W tym duchu „Gazeta Wyborcza” postanowiła zorganizować szeroko zakrojoną akcję przeciw zapowiadanemu przez PiS procesowi wygaszania gimnazjów.

Gazeta Adama Michnika obwieściła, że w obronie dotychczasowego modelu edukacji masowo organizują się nauczyciele, rodzice i uczniowie.

Niestety, w całej tej nagonce nie poświęcono zbyt wiele miejsca na wysłuchanie pokolenia, które miało z gimnazjum do czynienia w praktyce. W obronie gimnazjów występują przede wszystkim ci, którzy nie musieli przez nie przechodzić.

Tak się składa, że urodziłem się w 1992 r., co oznacza że mam dzisiaj 23 lata. Na własnej skórze odczułem, że wprowadzenie gimnazjów do polskiego systemu edukacji okazało się fatalnym w skutkach błędem, z którego powinniśmy się jak najszybciej wycofać.

Nie mam żadnych wątpliwości, że największą szkodą wyrządzaną polskiej młodzieży przez gimnazja jest ich negatywny wpływ na mentalność uczniów. Pamiętam, jak wielu moich rówieśników na skutek przedwczesnego ukończenia szkoły podstawowej miało w sobie fałszywe poczucie wkroczenia w dorosłość. Do tego dochodzi wyrwanie dzieci z dotychczasowego środowiska w bardzo trudnym okresie buntu i dojrzewania.

Jestem przekonany, że właśnie z tego wynika ogrom obecnej w gimnazjach patologii, na którą składają się nie tylko bardzo łatwo dostępny alkohol i narkotyki, ale także przemoc. Nauczyciele w nowej szkole mają ograniczone możliwości wpłynięcia na rozwój społeczny uczniów, ponieważ potrzebują czasu aby ich poznać. Z tego punktu widzenia funkcji wychowawczej szkoły należy zaryzykować stwierdzenie, że pierwszy rok trzyletniego gimnazjum bardzo często jest rokiem straconym.

Warto zwrócić uwagę także na inny aspekt wprowadzenia gimnazjów, jakim jest skrócenie okresu szkoły średniej. W obecnym modelu edukacji liceum jest po prostu za krótkie. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowana większość uczniów w pierwszej klasie liceum nie wie jeszcze jakie studia wybrać, przez co na przygotowanie się do matury uczeń ma najwyżej dwa lata. Ze skrócenia czasu trwania okresu licealnego wynika także zanik ich ogólnokształcącego charakteru, czego przykładem może być m. in. wyrugowanie nauczania historii ze szkół.

Podkreślam, że jako osoba, która na skutek reformy systemu edukacji musiała uczęszczać do gimnazjum jestem głęboko przekonany, iż ich wprowadzenie było ogromnym błędem. Skutkiem tego jest naruszenie równowagi psychicznej u dzieci oraz osłabienie funkcji wychowawczej szkoły, a także nadmierne poszatkowanie procesu edukacji.

Jak wskazują badania opinii publicznej, zdecydowana większość Polaków podziela mój pogląd w tej sprawie. Uważam, że gimnazja powinny zostać poddane procesowi wygaszania bez zbędnej zwłoki, tak aby system edukacji mógł jak najszybciej wrócić do modelu ośmiu lat podstawówki i czterech lat szkoły średniej.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.