Zmarła 20-letnia studentka. To trzecia ofiara śmiertelna otrzęsin w Bydgoszczy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

W Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim w Bydgoszczy zmarła w niedzielę 20-letnia studentka, która przed ponad dwoma tygodniami została poszkodowana w czasie otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno- Przyrodniczym. To trzecia ofiara śmiertelna tej tragedii.

Jak poinformowała rzeczniczka szpitala Katarzyna Pietraszak studentka została przywieziona przez pogotowie z imprezy w stanie nieprzytomności i przez cały czas pobytu na oddziale intensywnej terapii nie odzyskała świadomości. Przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok.

Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października. W łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywała się impreza, skupiło się wiele osób i w pewnym momencie zaczęły się tratować. Po wypadku hospitalizowanych było kilkanaście osób. Bezpośrednio po przewiezieniu do szpitala zmarła 24-letnia studentka, a po trzech dniach, również w szpitalu, zmarł 19-letni student.

Według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyną śmierci 24-latki było uduszenie po unieruchomieniu klatki piersiowej, a 19-latka - obrzęk mózgu spowodowany niedotlenieniem po ucisku na klatkę piersiową.

Zmarła w niedzielę 20-letnia studentka była ostatnią z poszkodowanych osób, które przebywały jeszcze w szpitalach.

Śledztwo w sprawie tragedii na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym prowadzi Komenda Miejska Policji w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. W czasie postępowania ustalono, że w czasie imprezy zamknięte były drzwi w jednym z budynków, w których odbywała się impreza. Wskutek tego uczestnicy nie mogli przechodzić pomiędzy budynkami po chodniku na zewnątrz, a zmuszeni byli tylko do korzystania ze znajdującego się nad nim łącznika.

Dzień po zdarzeniu na UTP przyjechała minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska, która zwróciła się do rektora prof. Antoniego Bukaluka o powołanie nadzwyczajnej komisji.

Komisja w ciągu dwóch tygodni przeprowadziła rozmowy 34 osobami, w tym z władzami uniwersytetu, pracownikami administracji, członkami samorządu studenckiego, przedstawicielami firm zapewniających opiekę medyczną i ochronę, a także uczestnikami imprezy, którzy odpowiedzieli na apel o stawienie się.

Uczelnia nie upubliczniła raportu z prac komisji, który w czwartek został przekazany do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Rzecznik UTP dr Mieczysław Naparty poinformował jedynie, że według ustaleń komisji do tragedii doszło wskutek „braku wyobraźni i niefrasobliwości wielu osób, a najistotniejszą przyczyną zdarzenia były zamknięte drzwi w jednym z budynków, gdzie odbywała się impreza.

Według ustaleń policji w imprezie na UTP brało udział ok. 1,2 tys. studentów. Władze uczelni informowały, że w imprezie uczestniczyło ok. tysiąca osób, a jednocześnie w budynkach mogło przebywać ok. 700-800 osób.

bzm/PAP

Czytaj także: Brak wyobraźni i niefrasobliwość przyczyną tragedii podczas otrzęsin w Bydgoszczy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych