Dr hab. Ryszard Piotrowski i prof. dr hab. Marek Chmaj przepowiadali, że działania Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji są niezgodne z prawem i doprowadzą do unieważnienia całej aukcji przez sądy, jeżeli ktoś zdecyduje się ją zaskarżyć.
Rząd sprzedaje częstotliwości i chce zgarnąć kasę. Robi aukcję, która jest pomysłem fatalnym, co odbije się nam czkawką
— mówi w rozmowie z portalem Polityce.pl Witold Kołodziejski, kandydat PiS na posła, były szef Krajowej Radu Radiofonii i Telewizji.
Kolejny rząd będzie uwikłany w gigantyczne procesy sądach arbitrażowych na całym świecie
— dodał.
Jak tłumaczy wiele środowisk, w tym PiS, już dawno apelowało o anulowania, podobnie jak w Czechach, aukcji i przeprowadzenie postępowania w inny sposób. Rząd uparł się jednak i katastrofalny dla polskich finansów właśnie wchodzi w życie – P4 złożył w paryskim sądzie arbitrażowym pozew na 500 milionów euro. Na podobny krok zdecydował się już kolejny operator i być może jeszcze w tym miesiącu do jednego z sądów arbitrażowych w Europie trafi pozew na równie gigantyczną sumę lub większą. Podstawą pozwów jest to, że ten oferent, który przez całą aukcję dawał najmniej, ostatecznie ją kupił, a ten, który dawał najwięcej, musiał dołożyć jeszcze w tzw. dogrywce opisanej w rozporządzeniu ministerstwa, aby cokolwiek kupić.
Przedstawiciele rządu cieszyli się w mediach, że zgarnęli 9,2 miliarda złotych. Mieli nadzieję, że przyda się to czas wyborów. Jednak nie dodali, że pieniądze te już dawno zostały wydane, a suma z akcji zadysponowana została a konto! Co więcej, tak gigantyczna suma za częstotliwości sprawi, że operatorzy wrzucą to w koszty abonamentu – telefonicznego i za internet. Za dostęp do sieci najwięcej zapłacą mieszkańcy prowincji, a więc z reguły ci najubożsi, bo tylko tam ma docierać internet radiowy.
Przestrzegaliśmy przed tym wszystkim już dawno. Rząd jak zwykle pozostał głuchy na te przestrogi. Zapłacimy za to wszyscy
— mówi Kołodziejski.
Sławomir Sieradzki
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dr hab. Ryszard Piotrowski i prof. dr hab. Marek Chmaj przepowiadali, że działania Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji są niezgodne z prawem i doprowadzą do unieważnienia całej aukcji przez sądy, jeżeli ktoś zdecyduje się ją zaskarżyć.
Rząd sprzedaje częstotliwości i chce zgarnąć kasę. Robi aukcję, która jest pomysłem fatalnym, co odbije się nam czkawką
— mówi w rozmowie z portalem Polityce.pl Witold Kołodziejski, kandydat PiS na posła, były szef Krajowej Radu Radiofonii i Telewizji.
Kolejny rząd będzie uwikłany w gigantyczne procesy sądach arbitrażowych na całym świecie
— dodał.
Jak tłumaczy wiele środowisk, w tym PiS, już dawno apelowało o anulowania, podobnie jak w Czechach, aukcji i przeprowadzenie postępowania w inny sposób. Rząd uparł się jednak i katastrofalny dla polskich finansów właśnie wchodzi w życie – P4 złożył w paryskim sądzie arbitrażowym pozew na 500 milionów euro. Na podobny krok zdecydował się już kolejny operator i być może jeszcze w tym miesiącu do jednego z sądów arbitrażowych w Europie trafi pozew na równie gigantyczną sumę lub większą. Podstawą pozwów jest to, że ten oferent, który przez całą aukcję dawał najmniej, ostatecznie ją kupił, a ten, który dawał najwięcej, musiał dołożyć jeszcze w tzw. dogrywce opisanej w rozporządzeniu ministerstwa, aby cokolwiek kupić.
Przedstawiciele rządu cieszyli się w mediach, że zgarnęli 9,2 miliarda złotych. Mieli nadzieję, że przyda się to czas wyborów. Jednak nie dodali, że pieniądze te już dawno zostały wydane, a suma z akcji zadysponowana została a konto! Co więcej, tak gigantyczna suma za częstotliwości sprawi, że operatorzy wrzucą to w koszty abonamentu – telefonicznego i za internet. Za dostęp do sieci najwięcej zapłacą mieszkańcy prowincji, a więc z reguły ci najubożsi, bo tylko tam ma docierać internet radiowy.
Przestrzegaliśmy przed tym wszystkim już dawno. Rząd jak zwykle pozostał głuchy na te przestrogi. Zapłacimy za to wszyscy
— mówi Kołodziejski.
Sławomir Sieradzki
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/268742-tylko-u-nas-polska-pozwana-na-500-mln-euro-i-wiecej-za-lex-halicki-i-przerwanie-aukcji-na-szeropasmowy-internet-rzad-po-psl-zostawia-nastepcom-finansowe-kukulcze-jajo?strona=2