W grudniu zostanie zakończony remont linii kolejowej na trasie Łódź-Warszawa, który trwa już 10 lat - informuje tokfm.pl. Modernizacja miała skrócić czas podróży między miastami. Ale już teraz wiadomo, że szybciej pojedzie tylko jeden pociąg dziennie, który na dodatek nie będzie zatrzymywał się na stacjach pośrednich. Pozostałe połączenia pozostaną bez zmian.

Nowe tory, perony i bezkolizyjne skrzyżowania miały ułatwić pasażerom życie. Remont rozpoczęto w 2006 r. Według zapowiedzi PKP podróż na tej trasie nie będzie trwać dłużej niż 70 minut. Okazuje się, że obietnice te dotyczą wyłącznie jednego pociągu. Zarówno zarządca infrastruktury, jak i przewoźnik nie poczuwają się do winy. Ten pierwszy, czyli PKP PLK, tłumaczy, że remont został przeprowadzony zgodnie z założeniami, a trasa nadaje się do jazdy z prędkością 160 km/h. Z kolei PKP Intercity twierdzi, że czas przejazdu wynoszący 70 min od początku był przewidziany dla połączeń bezpośrednich.

Cała sytuacja oburza pasażerów. Domagają się skrócenia czasu podróży i pozostawienia cen biletów na dotychczasowym poziomie. Nie wykluczają protestu w tej sprawie.

bzm/tokfm.pl/telewizjarepublika.pl