Niewiedza, czyli powrót epidemii – dowiedz się więcej o szczepieniach

fot. FreeImages
fot. FreeImages

Jeśli nie zaczniemy szczepić dzieci, w Polsce znów mogą pojawić się groźne choroby zakaźne, takie jak krztusiec, odra czy polio. Niestety, z badań firmy Millward Brown wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat aż o 100 proc. wzrosła w kraju liczba dzieci, które nie są szczepione.

To efekt chaosu informacyjnego i natłoku nieprawdziwych plotek rozpowszechnianych w sieci

— alarmują lekarze. Właśnie rusza ogólnopolska akcja, która ma promować wiarygodne źródła informacji o szczepionkach.

W ostatnich latach obserwujemy bowiem w Polsce falę antyszczepionkowej fobii, podobną do tej, która w Stanach Zjednoczonych i na zachodzie Europy pojawiła się pod koniec lat 90-tych. Wówczas to brytyjski naukowiec Andrew Walkefield opublikował badania, z których wynikało, że po zaszczepieniu dziecka szczepionką MMR (odra, świnka, różyczka), wirus odry zawarty w zastrzyku przedostaje się do jelita grubego wywołując jego zapalenie, a następnie przedostaje się do centralnego układu nerwowego, co jest bezpośrednią przyczyną autyzmu.

Dziś już wiadomo, że to bzdura, jednak w efekcie działań lobby antyszczepionkowego wielu rodziców przestało aplikować dzieciom uodporniające zastrzyki. W efekcie w wielu krajach znów pojawiły się choroby, które już wiele lat temu uznano za opanowane. Takie jak lekooporna gruźlica, odra, tężec, czy polio. W wyniku groźnych powikłań zaczęły umierać dzieci. W 2008 roku Anglię i Walię uznano za obszary endemicznego występowania odry. Fala epidemii przeszła też przez Niemcy, gdzie na przełomie 2014 i 2015 roku zanotowano kilkaset przypadków zachorowań, w tym jeden śmiertelny. Niebezpieczna moda dociera również do Polski: w 2013 roku obowiązkowym szczepieniom nie poddano ponad 7 tys. dzieci. To o 2 tys. więcej niż w 2012 roku.

Niestety, trendom tym ulegają głównie młodzi rodzice. Z badania Millward Brown wynika, że aż 14 proc. rodziców w wieku 25-34 lata nie wierzy w skuteczność szczepionek (dla wszystkich badanych odsetek ten wynosił tylko 6 proc.).

To efekt czerpania wiedzy z forów internetowych, blogów i pseudomedycznych portali - uważają lekarze. Potwierdza to raport Millward Brown: aż 45 proc. młodych rodziców przyznało się, że sieć jest dla nich głównym źródłem informacji. Dopiero na drugim miejscu był lekarz czy pielęgniarka.

To bardzo niebezpieczne, bo internetowe publikacje podważają skuteczność i celowość szczepień, a przecież wiele skrajnych opinii nie znajduje żadnego potwierdzenia w prawidłowo prowadzonych badaniach naukowych

-– mówi dr Ewa Duszczyk, wieloletni pracownik naukowy Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W odpowiedzi na zapotrzebowanie społeczne organizatorzy i partnerzy akcji „Zaszczep się wiedzą” stworzyli opartą na sprawdzonych źródłach informacji witrynynę internetową (zaszczepsiewiedza.pl), na której znalazły się materiały stworzone we współpracy z ekspertami oraz instytucjami od lat profesjonalnie zajmującymi się chorobami zakaźnymi i wakcynologią.

Ewa Wesołowska

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.