Boją się przyjazdu uchodźców z Bliskiego Wschodu. "Jeszcze pamiętamy Czeczenów" - mówią mieszkańcy Lubyczy Królewskiej

fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

Ewa Kopacz zapewniała, że grupy uchodźców z Bliskiego Wschodu nawet w naszym kraju nie zauważymy. Wszystko odbędzie się spokojnie i będzie bezpiecznie tak jak w latach 90-tych gdy przyjęliśmy 90 tys. Czeczenów - muzułmanów. Mieszkańcy Lubyczy Królewskiej na Zamojszczyźnie pamiętają pobyt Czeczenów w swojej miejscowości i boję się uchodźców.

Dlaczego Lubycza znowu staje się miejscem zsyłki niechcianej grupy ludzi? Nie chcemy tego i boimy się

—mówi w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim” mieszkanka miejscowości.

Doskonale pamiętam, jak Czeczeńcy, których zakwaterowano w internacie naszej „Rolniczanki” pokupowali sobie samochody i rozbijali się nimi po całej gminie. Ludzie do rowów uciekali, żeby nie skończyć pod kołami. A jak tymi samochodami jeździli, to też po drodze szabrowali. Nawet warzywa z przydomowych ogrodów kradli

—opowiadała kobieta.

Marek Kellner, sekretarz Urzędu Gminy Lubycza Królewska przyznaje, że mieszkańcy bardzo obawiają się uchodźców i rozumie ich strach i uprzedzenia, bo doskonale pamięta gdy aż 150 Czeczeńców zamieszkało w miejscowym internacie.

To ludzie odmiennej kultury, przez co było dużo problemów. W internacie porządku musieli pilnować ochroniarze, bo dochodziło do karczemnych kłótni. Codziennie przyjeżdżała tam policja. Bardzo często były także karetki pogotowia

—opowiadał.

Młodzi Czeczeńcy jeździli też na pobliskie dyskoteki. Tam też dochodziło do awantur. Nic dziwnego, że ludzie się boją

—przyznał.

Przypomnijmy, że Joanna Mucha zapewniała, że imigranci „mogą nas naprawdę ubogacić”. Na szczęście zdrowy rozsądek Polaków wygrywa z politycznym bełkotem.

Joanna Mucha szarżuje: imigranci „mogą nas naprawdę ubogacić”

Czytaj też:

Ewa Kopacz niefrasobliwie: „Te 10-12 tys. osób, o których teraz się spekuluje to mniej, niż przychodzi na mecze Legii”

ann/dziennikwschodni.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych