To przekracza wszelkie granice. Pacjenci we Wrocławiu na wizytę do specjalisty muszą czekać nawet 14 lat!

fot. Pixabay
fot. Pixabay

Kiedy wydaje się, że już kolejki do lekarzy dłuższe być nie mogą, kolejne doświadczenia pacjentów wskazują, że jednak nie jest to niemożliwe. W jednym z wrocławskich szpitali na najbliższą wizytę do specjalisty trzeba czekać 14 lat! – informuje „Gazeta Wrocławska”.

2029 rok – to najbliższy termin na zabieg endoprotezy kolana refundowanej przez NFZ.

Moglibyśmy operować więcej i częściej, ale ograniczają nas limity NFZ

— mówią gazecie lekarze z wrocławskiego szpitala wojskowego.

Co gorsze nie jest to odosobniony przypadek. Z informacji, do których dotarła gazeta wynika, że na Dolnym Śląsku w większości szpitali na wizytę u specjalisty trzeba czekać nawet po kilkanaście lat.

W szpitalu „Latawiec” blisko 10 tys. pacjentów oczekuje na operację zaćmy. Na najbliższy wolny termin można zapisać się na 2022 rok. Nieco lepsza sytuacja jest w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej, gdzie pierwszy możliwy termin zabiegu przypada w styczniu 2021 roku. Natomiast w wojskowym szpitalu wojskowym przy Weigla, gdzie na zabieg oczekuje 12 tys. osób, prowadzą już zapisy na rok 2019.

lap/Gazeta Wrocławska/TVP.Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.