Nie ustają protesty przeciw pomnikowi wdzięczności Armii Radzieckiej w Szczecinie

fot. Kapitel/commons.wikimedia.org
fot. Kapitel/commons.wikimedia.org

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek pozostaje głuchy na apele o usunięcie z centrum miasta pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej.

Zaostrzanie relacji z Rosją nie leży w niczyim interesie. Zresztą, myślę, że dla większości mieszkańców Szczecina ten pomnik nie ma żadnego znaczenia

—mówił w Radiu Szczecin.

Tymczasem prezes Instytutu Pamięci Narodowej napisał list otwarty do prezydenta Szczecina z apelem o usunięcie monumentu. O to samo wnioskuje poseł PiS Leszek Dobrzyński.

Odzyskaliśmy wolność już ponad ćwierć wieku temu a centrum Szczecina nadal oszpeca pomnik wystawiony tym, którzy napadli na Polskę, tym którzy mordowali Polaków

—napisał w liście otwartym do Piotra Krzystka poseł Dobrzyński.

Nikt normalny nie trzyma w domu zdjęcia przestępcy, który napadł na ten dom

—zaznacza.

Prezydent Szczecina mówi, że likwidacją pomnika będzie można zająć się wtedy, gdy poprawią się relacje między Polską a Rosją i najwyraźniej nie ma dla niego większego znaczenia stanowisko Michała Siedziako ze szczecińskiego oddziału IPN, który podkreśla, że pomnik można usunąć bez zgody władz rosyjskich.

Władze samorządowe jak najbardziej mogą ten pomnik rozebrać. Stoi on w centrum miasta, nie na nekropolii, nie jest związany z grobami. Dzisiaj pomnik jest przede wszystkim symbolem, że Polska, przez blisko pół wieku po wojnie, funkcjonowała pod sowiecką dominacją

—wyjaśniał w rozmowie z Radiem Szczecin.

Czytaj też:

Nieusuwalny sierp i młot? Pomnik wdzięczności Armii Radzieckiej zostaje w Szczecinie. „To ciągle nie jest dobry moment”- mówi prezydent miasta

ann/radioszczecin.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.