W połowie września doszło do powietrznej kolizji myśliwca F16 z niezidentyfikowanym obiektem latającym.
Nic poważnego się nie stało, ale pomimo różnicy rozmiarów, niebezpieczeństwo było realne
—informuje „Głos Wielkopolski”.
Informujemy, że 15 września br. doszło do zdarzenia lotniczego z udziałem myśliwca F-16 ze składu 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Po wylądowaniu, które przebiegło bez zakłóceń i zgodnie ze złożonym planem lotu, podczas rutynowego przeglądu myśliwca, technik samolotu zauważył zadrapania na kadłubie maszyny. Nadmieniamy, że podczas lotu pilot nie otrzymał żadnych sygnałów nieprawidłowości lotu, a wszystkie urządzenia działały prawidłowo i lot przebiegał bez zakłóceń
—można przeczytać w komunikacie rzecznika prasowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Samolot zderzył się najprawdopodobniej z dronem.
Stwierdzono uszkodzenia powłoki ochronnej samolotu oraz podkadłubowego zbiornika paliwa, maszyna została odsunięta od lotów i podlega dalszemu sprawdzeniu
—poinformowało Polskie Radio.
Wojsko powołało komisję, która wyjaśnia jak doszło do wypadku i kto jest właścicielem drona.
ann/polskieradio.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/267499-wypadek-mysliwca-f-16-zderzyl-sie-w-powietrzu-z-niezidentyfikowanym-obiektem-latajacym